Bones - Sodium

To nie peruka, to jest ku*wa prawdziwe
Jeśli to byłaby peruka, to by się teraz ku*wa zsunęła
Tak, pofarbowałem to na czarno, podoba Ci się moja bluzka?
Jest tam napisane Mt Vernon, dlatego że tam
dlatego że właśnie tam mieszkam
Rodzinne miasto!

Jak do cholery masz zamiar powiedzieć
Że ten sposób w który robimy to my, jest zły?
Nie, nie pocisz się, nie w ten sposób
Cokolwiek zrobisz, nie może zakończyć mojego dnia
Zarobiony jak cholera, leżę w moim łóżku
Patrzę na ten sufit i zanikam
Stresuję się i sprawdzam dla błogosławieństwa
Ale nie mogę nic usłyszeć, na ten dzień mnie nie ma
Oczywiście że możesz sobie na to pozwolić? Rozumiem
Wyglądasz jak d*pa, i tylko myślisz że mam same grosze
Wyciągnij swoją hipotekę, i wydaj to w minutę
Weź to tak jak chcesz, a później bądź zły jak to dostaniesz
Wiń każdego wokół Ciebie za te pieniądze których nie dostajesz
Chłopcze, dorośnij do tego życia którym nie żyjesz
Czasem to staje się spokojniejsze, czasem mu wybaczam
Mój umysł jest w rytmie, więc ku*wa się pozbieraj kiedy Cię zobaczę

Luźna szyja, bawełna, łańcuchy zwisające z mojego ciała
Brzmię jak chodzący pies, ostro szczekając kiedy jesteś w pobliżu
Pozwólmy tej kresce światła ich oświecić, pozwólmy temu przełącznikowi zmienić ich styl na nowo
Nigdy nie powrócę do tego co robiłem w Howell
Stare kości, nowy napływ, wciąż otrzepuję popiół z moich ubrać
1-800-DEADBOY jeśli potrzebują do mnie zadzwonić
Sprzedam działkę, ten palec sprawia że mam nadzieję
Nigdy nie powrócimy do niklowania dla kawałka produktu