Bownik - Na spacer

Pójdę dziś na spacer (Pójdę dziś)
Na Emilii Plater (A-a-a)
Pójdę dziś na spacer
Pójdę dziś
Pójdę dziś (Pójdę dziś)
Ściskam w ręku papier (Ściskam w ręku papier)
Twoją fotografię (Ta)
I wiem, że czekasz tylko na mnie od wielu dni

Chyba pomyliłem piętra
Wzrok przekrwiony w progu wita, a ja pytam czemu tak nieufnie zerkasz
Nie wyglądasz wprawdzie wcale jak na zdjęciach
Ale już tu jestem, więc pora się rozerwać

Chyba pomyliłem piętra
Biegłem ile tylko w nogach sił
Aż zabrakło mi powietrza
Więc przysiądę sobie tu na skraju krzesła
Tak niewiele miejsca
Trzeba by się przespać

Pójdę dziś na spacer (Pójdę dziś)
Na Emilii Plater (A-a-a)
Pójdę dziś na spacer
Pójdę dziś
Pójdę dziś (Pójdę dziś)
Ściskam w ręku papier (Ściskam w ręku papier)
Twoją fotografię (Ta)
I wiem, że czekasz tylko na mnie od wielu dni

Ta winda trzęsie i jest stara, a ja nieufny
Pokazuję gębę, choć się staram każdy ruch mówi
Że mocny węzeł, mimo starań, wyciska z płuc mi powietrze
Już mi się nie chce

Chwytam za pędzel i na ścianach zostawiam ślady
Czy to naiwny bunt, czy może brak ogłady?
Mam zamiast cukru sól i zamiast lukru brud
I ten bezczelny trueschool we mnie pręży muskuły znów
Chwytam za pędzel i na ścianach zostawiam ślady, zostawiam ślady, zostawiam ślady, zostawiam ślady

Czy to naiwny bunt, czy może brak ogłady?
Kwitnie biblijny gniew na mojej twarzy
Ziemia jest twarda, ale ja mam twardsze ręce
Chwytam za pędzel, na ustach piana, a w oczach szczęście
Chwytam za pędzel i na ścianach zostawiam ślady, zostawiam ślady, zostawiam ślady, zostawiam ślady

Pójdę dziś na spacer (Pójdę dziś)
Na Emilii Plater (A-a-a)
Pójdę dziś na spacer
Pójdę dziś
Pójdę dziś (Pójdę dziś)
Ściskam w ręku papier (Ściskam w ręku papier)
Twoją fotografię (Ta)
I wiem, że czekasz tylko na mnie od wielu dni