Wołają na mnie baebsae
Mówiąc, że nasze pokolenie jest przeklęte
Szybciej, gońmy ich
Dzięki bocianom, nasze kroki mają dalszy zasięg
Więc nazwij mnie baebsae
Możesz sobie mówić, że to pokolenie jest przeklęte
Szybciej, gońmy ich
Tylko w czepku urodzeni zyskują miano autorytetu
W pracy liczy się tylko pasja
W szkole liczy się nauczyciel
Wciąż szykanowani przez wyżej ustawionych
Dzień w dzień, media chcą przypisać naszemu pokoleniu jakiś numer
Zmieńcie zasady, zmieńcie
Tak chcą bociany, uszanujcie to
To tak nie działa, BANG BANG
To nie jest normalne
To nie jest normalne
Przestańcie mnie karcić za to, że się staram
Moje ręce opadają, nogi łamią się pode mną
Ten wysiłek, te próby
Mówią, że my, żółtodzioby, nie damy rady
Ach, jak zwykle, te bociany
Przestańcie mnie karcić za to, że się staram
Moje ręce opadają, nogi łamią się pode mną
Ten wysiłek, te próby
Mówią, że my, żółtodzioby, nie damy rady
Jak na bociany przystało, oni nie zawodzą
Jak na bociany przystało, zasługują na swoje imię
Jak na bociany przystało, oni tu rządzą
Jak na bociany przystało, bociany
Wołają na mnie baebsae
Mówiąc, że nasze pokolenie jest przeklęte
Szybciej, gońmy ich
Dzięki bocianom, nasze kroki mają dalszy zasięg
Więc nazwij mnie baebsae
Możesz sobie mówić, że to pokolenie jest przeklęte
Szybciej, gońmy ich
Tylko w czepku urodzeni zyskują miano autorytetu
Mam nóżki jak wróbel, twoje są długie jak u bociana
Mówisz, że są warte miliony dolarów
Moje są krótkie, jak mam ci dorównać?
Mówisz, że skoro jesteśmy na tej samej polanie, nasze szanse są równe
Nigdy Nigdy Nigdy
Zmieńcie zasady, zmieńcie
Tak chcą bociany, uszanujcie to
To tak nie działa, BANG BANG
To nie jest normalne
To nie jest normalne
Przestańcie mnie karcić za to, że się staram
Moje ręce opadają, nogi łamią się pode mną
Ten wysiłek, te próby
Mówią, że my, żółtodzioby, nie damy rady
Ach, jak zwykle, te bociany
Przestańcie mnie karcić za to, że się staram
Moje ręce opadają, nogi łamią się pode mną
Ten wysiłek, te próby
Mówią, że my, żółtodzioby, nie damy rady
Ach, jak zwykle, te bociany
Chyba żartujesz, mówiąc, że to moja wina, prawda?
Mówisz, że tak jest fair, musiałeś oszaleć
Mówisz, że tak jest sprawiedliwie
Chyba robisz sobie jaja x3
Przestańcie mnie karcić za to, że się staram
Moje ręce opadają, nogi łamią się pode mną
Ten wysiłek, te próby
Mówią, że my, żółtodzioby, nie damy rady
Ach, jak zwykle, te bociany
Przestańcie mnie karcić za to, że się staram
Moje ręce opadają, nogi łamią się pode mną
Ten wysiłek, te próby
Mówią, że my, żółtodzioby, nie damy rady
Jesteśmy baebsae, nigdy nie zawodzimy
Jesteśmy baebsae, zasłużyliśmy na nasze imię
Jesteśmy baebsae, zawsze razem
Jesteśmy baebsae, baebsae
Wołają na mnie baebsae
Mówiąc, że nasze pokolenie jest przeklęte
Szybciej, gońmy ich
Dzięki bocianom, nasze kroki mają dalszy zasięg
Więc nazwij mnie baebsae
Możesz sobie mówić, że to pokolenie jest przeklęte
Szybciej, gońmy ich
Tylko w czepku urodzeni zyskują miano autorytetu
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (2):