Tekst piosenki:
Wróg publiczny numer jeden idzie po Rozbracie.
Marynara i fryzura, jasna rzecz w krawacie.
Trącił z bara młodego komuniste,
Idzie dalej przez Warszawę gdzieś i głośno gwiżdże.
Jego symbolem wybuch bomby atomowej.
Chce korzystać z nocy, tak bardzo jeszcze młodej.
Spotkał kumpli w ich ulubionym barze,
Idą dziś na miasto, to są Chłopcy Bikiniarze!
To my! Warszawscy Bikiniarze!
Gramy w karty w naszym ulubionym barze.
To my! Bikiniarze ze stolicy!
Dobra zabawa i styl, to dla nas się liczy.
Dobra zabawa to Bikiniarzy wizja
Po całej Warszawie i gania ich milicja,
I są dziwne spojrzenia, kiedy idą po ulicy.
To są nasi pierwsi, to warszawscy buntownicy!
Przyszedł taki dzień, że w końcu ich złapali.
Za bycie Bikiniarzem na śmierć ich skazali,
Bo to byli chuligani o dziwnych wyglądach,
A to byli Bikiniarze o słusznych poglądach.
To my! Warszawscy Bikiniarze!
Gramy w karty w naszym ulubionym barze.
To my! Bikiniarze ze stolicy!
Dobra zabawa i styl, to dla nas się liczy.
I chociaż te czasy minęły już niestety,
My lubimy gołe baby i krawaty, i kaszkiety!
Chociaż te czasy minęły już niestety,
My lubimy gołe baby i krawaty, i kaszkiety!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):