Tekst piosenki:
(2001 Życie ludzi zmienia na na lepsze na lepsze na na gorsze na gorsze weź się zastanów,twój wybór)
Ciulawe buty, miał kurtkę za dużą
Podarte spodnie z ujebaną bluzą
Podchodził wolno i coś tam szeptał
Wyglądał dziwnie, nie tak jak go pamiętam
Miał dziwne rany, był jakiś wyjebany
Mogłem mówić coś do niego, on zahipnotyzowany
Nie odpowiadał a jak już to bez sensu
Najpierw pierdolił o ptakach, później o życiu bez seksu
Bez kompleksów, życie ludzi zmienia
Chłopak kiedyś był w porządku,bez wątpienia
Teraz patrzę na niego i widzę dno
Coś go zmieniło, pytanie tylko co
Pamiętam chłopak zalatany, słuchał rapu
Maniura, szkoła, niedługo młody tatuś
Pamiętam dobrze kradł i miał szacunek
Od małolata stworzył sobie dobry wizerunek
Ludzie go znali z twardego charakteru
Krok po kroku krok i tak do celu
Dobrze się ubierał, kochał dziewczynę
Lada dzień miał ogłosić ojcu wesołą nowinę
Nasze drogi się rozeszły, każdy w swą stronę
Nie wiedzieliśmy co u nas, kontakty utracone
Poznałem żonę, co u niego nie wiedziałem
Póki od paru koleżków różnych rzeczy nie usłyszałem
Mówili miał syna szczęście był zdrowy
Gdzieś słyszałem, że nagle mu coś jebnęło do głowy
Że zwariował, że brud w żyłach, życiowy zgon
Sprzed lat dobry koleżka, lecz dziś to już nie on
Ile razy ktoś ci powie weź się za siebie człowieku
Ile razy ile nie ma na to reguł
W próbie z daleka od grzechu robisz swoje codziennie
I pierdolisz to co ktoś ci powie niezmiennie
Świat się zmienia, ze światem zmienia się życie
Raz jest łatwiej, raz gorzej, raz niżej, raz wyżej
Raz jest git krótko mówiąc a nieraz się pierdoli
Życie zmienia więc musisz działać by się zadowolić
(x2)
Młoda miała słabe życie i chujowy start
Ojciec chlał, potem lał, matka też leciała w bal
Nie wiem jak sama mogła wierzyć w świat
Jak za parę lat mogła w ogóle wyjść na swoje
Kiedyś strach tylko strach i paranoje
Mętlik w głowie, kłębek nerwów a nie człowiek
Nie umiałem wtedy pomóc w moim sercu cierń
Nie widziałem jej szmat czasu po wczorajszy dzień
Nie zapomnę błysku w oku, to do życia chęć
Tylko uśmiechnęła się i skinęła nieśmiało
Wtedy zobaczyłem zaraz sama będzie mamą
Przez te kilka lat u mnie też dużo się działo
Dużo pozmieniało, kilka osób zwariowało
Za pieniądze i melanżem aż do granic poleciało
Ja spokojnie zajęty rodziną swoim domem
Zgodnie z planem i sumieniem tu idę po swoje
Ile razy ktoś ci powie weź się za siebie człowieku
Ile razy ile nie ma na to reguł
W próbie z daleka od grzechu robisz swoje codziennie
I pierdolisz to co ktoś ci powie niezmiennie
Świat się zmienia, ze światem zmienia się życie
Raz jest łatwiej, raz gorzej, raz niżej, raz wyżej
Raz jest git krótko mówiąc a nieraz się pierdoli
Życie zmienia więc musisz działać by się zadowolić
(x2)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):