Teksty piosenek > D > Dylan.pl > Port Czarnych Łez
2 558 780 tekstów, 31 849 poszukiwanych i 559 oczekujących

Dylan.pl - Port Czarnych Łez

Port Czarnych Łez

Port Czarnych Łez

Tekst dodał(a): avatarm Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): guiziec Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Przeszła cicho po tarasie w panamie i w krawacie
leciutka jak myśl
w paszporcie zdjęcie ma z dawnego miejsca, z dawnych lat
inna jest dziś
a resztki jej poprzedniej
tożsamości precz unosi wzbierający wiatr
przez marmurowy idzie hall
ktoś zaprasza ją głośno do jednej z hazardowych sal
nie wchodzi tam, choć uśmiecha się
księżyc zbladł i już nowy nadciąga dzień
nad Port Czarnych Łez

Na wschodzie widać słońca czubek, Grek schodzi, prosi o ołówek
i mocny sznur
na to portier: „Pardon, Monsieur – z wolna zdejmuje fez –
nie rozumiem pana słów”
żółta mgła unosi się
Grek na piętro gna czerwony jak dziesiątka kier
ona mija go na schodach,
myśląc, że to ambasador ZSRR
odzywa się, lecz on nie przestaje biec
palmy gną się i napływa chmur cień
nad Port Czarnych Łez

Konus pierścień sprzedać chce żołnierzowi, ale ten
targuje się z nim
nagle piorun, siada prąd, ocknięty portier krzyczy w głos:
„Na pomoc, bo nie widzę nic!”
Grek na piętrze, boso już,
na szyję pętlę zakłada i ociera pot
pechowiec zaś w kasynie mówi:
„Gram dalej, nową talię weź i rozdaj ją”
lecz krupier na to: „Attendez-vous, s’il sous plaît”
dźwigi łamią się, gęsty zwala się deszcz
na Port Czarnych Łez

Portier kobiecy słyszy śmiech, po scenerii piekła rozgląda się
i już cały drży
żołnierz chce jej pierścionek dać: „Weź, zapłaciłem słono zań!”
a ona: „To za mało, uwierz mi”
i na górę biegnie
po swój kufer, riksza czeka na ulicy już
napis mija „Nie przeszkadzać”
na klamce drzwi, które zamknął właśnie Grek na klucz
mimo to puka i próbuje wejść
gra orkiestra, mrok wzdłuż otula i wszerz
Port Czarnych Łez

„Muszę zamienić słowo z kimś! – przez drzwi krzyczy, lecz Grek żąda: „Idź!”
wykopuje stół spod nóg
bezwładnie wisi już nad sofą, ona woła: „Mamy katastrofę
otwieraj szybko, szkoda słów!”
Wtem wybucha wulkan
i wrząca lawa z wolna spływa w dół na senny port
konus wraz z żołnierzem w kącie
na jawie o romansach zakazanych śnią
portier wzdycha: „Zdarza się co dzień”
w mroku płoną już pola oliwnych drzew
płonie Port Czarnych Łez

Wyspa tonie pośród fal, wreszcie w jednej z hazardowych sal
pechowiec rozbija bank
„Za późno – krupier krzywi nos – na tamtym świecie pełen trzos
niewiele będzie chyba wart”
żołnierza w ucho konus gryzie,
kocioł strzela, podłoga się zapada w dół
ona staje na balkonie,
nieznajomy szepcze jej: „Kochanie, je vous aime beaucoup”
ona do modlitwy składa dłonie swe
pożar w krąg spowija w płomienny tren
Port Czarnych Łez

Pamiętam ciepły wieczór ten, gdy w telewizji znany anchor man
jak zwykle coś truł
trzęsienie ziemi było gdzieś, znaleziono tylko pierścień, fez
panamę, stary grecki but
jakieś zagraniczne nudy –
wyłączyłem i poszedłem napić się
za każdym razem karmią nas
cudzymi tragediami, aż się czujesz źle
a i tak na liście wymarzonych miejsc
które chciałbym zwiedzić, nigdy nie znalazł się
Port Czarnych Łez

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Tekst:

ang. - Bob Dylan; pol. - Filip Łobodziński

Edytuj metrykę
Muzyka:

Bob Dylan

Wykonanie oryginalne:

oryg. - Bob Dylan

Płyty:

Dylan.pl - Niepotrzebna Pogodynka, Żeby Znać Kierunek Wiatru

Ciekawostki:

Black Diamond Bay

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 558 780 tekstów, 31 849 poszukiwanych i 559 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności