Energy Level Low - Trzy Godziny Bez Tlenu

To właśnie ci co wchodzą wiecznie w konflikt z prawem
ustawami, zakazem, ci co mają w dupie władzę
rebelianci, cyfrowi terroryści, złodzieje snów
wybuchy znów ja nie zostanę tu
pospolite ruszenie celem obalenia rządów
prochy na uspokojenie głów pełnych przesądów
i jebać wszystkie kurwy z moralnością na szyi,
mam szacunek dla siebie, nie trawie debili


podpal parlament
świnie
czas zasiać zamęt
nie przeżyjesz

historia ujebana bohaterstwem celebrytów
co bez cienia wahania kłamią, więc proszę mi tu
weź nie pierdol o dumie, godności i szacunku
bo honor to my mamy podczas wykurwiania bunkrów
w powietrze, i powiem co jest w tym najlepsze
nie odpieprzę się od ciebie, wrzeszczę, a potem jeszcze
posłucham melodii co ją gra twoja szyja
na wypływającej krwi, tutaj wolno się zabija

Najpiękniejsze z marzeń ubierzemy w broń
celownik i amunicje, nie pytaj skąd
frustracja rośnie z każdym dniem, popatrz na chodnik
wściekli, spragnieni, słabi, głodni

kamień
łeb
kurwa
śmiech
zdechł
zero
gniew
przestań się bać


tutaj od dawna nie ma zasad zrozum, że jesteś sam
dlatego nienawidzę świata, przez ogrom tych ran
co zadał też wam, potem nazwał potworem
relatywizm pierdole, to ja dam wam szkołę, bo dość tego mam

kamień
łeb
kurwa
śmiech
zdechł
zero
gniew
przestań się bać

pomniki są stawiane tym co nie mieli sumienia
smród spalonych ciał, dym i tak od niechcenia
wyrzucali z tłustych mord parodie przeprosin
masowy mord, vendetta, nie będę się prosić, bo dość tego mam

kamień
łeb
kurwa
śmiech
zdechł
zero
gniew
przestań się bać

tak wielką frajda jest bawić się w boga
dzień sądu, chłód broni deszcz krzyku i trwoga
myślałeś, że mnie już dawno tu nie ma
a ja i mi podobni idziemy, ta scena, maluje nowy świat

bez was, pizdy, ludzie bez ludzkich uczuć
skupione na sobie szmaty, się rzucasz bucu
pierdole dramaty wyciągnięte z ramówki
pojebanych programów, gdzie wszyscy są sztuczni
do porzygu, stul mordę, podręcznikowy przygłup
jak potniemy ci ten pysk zrozumiesz to nie wygłup
a eksplozja wściekłości wychowaliście nas sami
chuj z waszymi rodzinami, szmaty, chuj z wami

kamień
łeb
kurwa
śmiech
zdechł
zero
gniew
przestań się bać