Teksty piosenek > W > Wild > Korba feat. Sajmon SPW
2 602 622 tekstów, 31 833 poszukiwanych i 609 oczekujących

Wild - Korba feat. Sajmon SPW

Korba feat. Sajmon SPW

Korba feat. Sajmon SPW

Tekst dodał(a): OleandreLL Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): OleandreLL Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[Wild/Sajmon SPW]

Na głowę się sypie, znów się pojebały plany
Kurwiny się plują, psiaki ganiają za bramy
Ciepłe fanty, ciemne plamy, zero gadki, ciach na tele
Od razu się wyjebał, wasi pseudo przyjaciele.

Znowu ci się sypie, bo plan był nieprzemyślany
Miałeś się nie bratać, mówili ci że to dzbany
Podsłuchy na telefon, przecież to relikt przeszłości
Teraz się kładziecie przez te z neta znajomości.

Od razu wiadomo, że gacie pełne, lipa
Udawał gangstera i się zwiększa statystyka
Środa wita, hermetyka, tylko zaufane grono
Witamy tylko swoich, znajduchy fundują ogon.

Fundacja podwórkowa już dobrze nie funkcjonuje
Grupa w aplikacji długi ogon powoduje
Weź się w końcu jebnij i zastanów jeden z drugim
Jeżeli chodzi o was, wpierdalacie dobrych ludzi.

Wpierdolili się w długi, grube sztosy, tany, tany
Znalazł patent na zarobek, posypały się dolary
Nożem dzielił na talary, do samary i na bloki
Oczy zawsze z tyłu głowy, orient na wiązane skoki.

Początek tamtej zwrotki to był chyba, ziomuś, o mnie
No bo jak się sypie to się długi piętrzą ciągle
I jak się sypie, sypie, no i kreska posypana
Posypane plany, znowu otwieram Bociana.

Głowa najebana, znowu się odkleiło
Włączył się Tony Montana, poszedł w taniec i zaginął
Zajechany benzochinon popierdolił z kokainą
Jesteś zwykła chujoza, do japy by wziął za bilon.

Autodestrukcyjne mam ziomeczku przypadłości
Z jebaną kostuchą od dzieciaka gramy w kości
Looserki mi piszą, na to chuja ziomuś kładę
Krupier rzuca kulką, rozpoczynamy zabawę.

Mam wyjebane, bania zryta, psychodela
Wpierdalam się znowu, Sajmon zasiada przy sterach
Czary mary, znów afera, plute kurwy bez szacunku
Nie masz nic do zarzucenia, do nogi jebany kundlu.

Żeby cię wyciszyć, nocą odpalam gibona
Popalone styki, przepalany ciągle towar
Nieskończoność styli mogę dawać kurwa w rapie
Twoja niunia to odpala paląc na kanapie.

Twoja niunia mordą chlapie, znowu z kutasem w japie
Ty nie wiesz o co chodzi, braciak zawija na chatę
Poeta ulicy raczej, popierdolone rymy
Znowu zalane do pełna, nabite karabiny.

Nabity karabin to mam kurwa po kamarksie
Wjeżdżam na bałagan, tam same znajome twarze
Na sam koniec, panie władzo, kurwa zapamiętaj
Fikcja literacka, czas zakończyć kurwa spektakl.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Tekst:

Wild, Sajmon SPW

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2022

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 602 622 tekstów, 31 833 poszukiwanych i 609 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności