Tekst piosenki:
Miałem sen że okradli mnie,
Zabrali wszystko, ograblili moja hacjede,
Poczekali aż przysne, wywalili drzwi,
I wszystkie drogocenności wynieśli mi.
Wielkie oczy, przerażenie i strach
teraz bede żył jak mentalny kloszard,
pracowałem na coś, zabrali i ciach,
Nie mam juz nic pozostało iśc w piach.
Budze sie, ciało spocone,
źrenice rozszerzone, poduszki rozrzucone.
Patrze wokół gdzie jest mój dobrytek.
strach czy nie znaleźli moich skrytek.
chwile to trwało zanim zrozumiałem,
ze to był sen i ciągle mam to co miałem.
Jestem bogaty i taki juz zostane.
Na biednych patrze z pogradą i żalem.
Sam ciężko zapracowałem na majątek mój
Tobie sie nie chce? na dworzec szoruj.
NIe masz nic jetes zerem,
Bez majątku nie bedziesz moim przyjacielem.
Taka fotune mozesz umieścić miedzy marzeniami
Trzymam ja za kratami, ochroniarzami,
Nikt jej nie odbierze, tylko ja moge ja roztrwonic,
rozum, uczucia i oni bedą mi tego bronic.
Spróbuj zamknąć oczy kiedyś w ciszy,
Pomysl o bogactwie i powiedz mi co teraz widzisz,
Ja widze ich, ty widzisz coś?
Tak sie dzieje, za kazdym razem dziwi mnie to wciąż.
Kiedy ludzie zrozumieja co sie dziejem,
To nie ktos tylko los jest najwiekszym złodziejem,
Stracisz kogoś dopiero jest zły sen.
www.bartek-bogacz.pl
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):