Tekst piosenki:
[Zwrotka 1] FILIPEK
Przepraszam Bardzo, Pani płakała?
Czy to ten deszcz
Mama mówiła by się nie starać
Powstrzymać szczerych, kobiecych łez
Przepraszam bardzo, Pani też sama?
Tak sie złożyło, że stoję na dworcu
Mam dużo wspomnien z tym miejscem a zaraz
Wracam do domu, uciekam od bodźców
A może jak ja zna Pani ból rozstania?
Ten moment gdy ktoś inny nie ma Ciebie w planach
To troche głupie, że gadam o tym tutaj
Ale dzis przyjaciele nie chcieli wysłuchać
Bo ja przepraszam i zaraz sobie pójdę
Ale jak Pani chce mam w planach wódkę
I wieczór w tej szarudze, można dołączyć
Głupio się przyznać, jestem samotny
SKOR
Bez Ciebie nie ma mnie,
Bez Niej nie ma mnie,
Bez Was nie ma mnie...
BEZCZEL
Druga w nocy
Oczom spać nie daje w pełni księżyc
Znów krążę po zakamarkach sumienia pełnych tajemnic
Strach – całkiem sam jestem
Nie ma tu nikogo
Tylko martwa, przeklęta samotność
Która mnie tak tuli błogo
Po cichu, na palcach, ukradkiem jak zwykle przyszła suka
Nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa
Namacalnie czuje je obecność
Chociaż jej nie widzę
i jest mi taka bliska
Chociaż jej nienawidzę
Nigdy nic o sobie nie mówi, dobrze znam ja już
I jak bym się uciec nie trudził, zawsze jest za mną tuż
I choć na moje problemy jest zawsze ślepa i głucha
Na koniec zawsze ona na mnie czeka i słucha
Jak niespokojna dusza po pokoju lata gdzieś
Za oknem gra najstarsza kołysanka świata – deszcz
SKOR
Bez Ciebie nie ma mnie,
Bez Niej nie ma mnie,
Bez Was nie ma mnie...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):