Tekst piosenki:
Kto dziś upomni się o pamięć
Miejsc, przez grady kul rozdartych,
Gdy krew i pot spłukały deszcze,
Popiół i kurz rozwiały wiatry?
Kto dziś upomni się o pamięć,
Synów i córek polskiej ziemi,
Gdy na ich kościach trawa rośnie
I nikt nie płacze już za nimi?
Z tamtej pożogi pól bitewnych,
Gdzie spłynął krwią niejeden kamień,
Drzewa świadkami były męki.
Kto dziś upomni się o pamięć?
Kto dziś upomni się o pamięć
Miejsc, przez grady kul rozdartych,
Gdy krew i pot spłukały deszcze,
Popiół i kurz rozwiały wiatry?
Kto dziś upomni się o pamięć,
Synów i córek polskiej ziemi,
Gdy na ich kościach trawa rośnie
I nikt nie płacze już za nimi?
Może upomną się o pamięć kwiaty
Pożółkłe w ogniu walki;
Ziemia, co do snu ich tuliła,
Choć w niej nie było ciepła matki?
Kto dziś upomni się o pamięć
Miejsc, przez grady kul rozdartych,
Gdy krew i pot spłukały deszcze,
Popiół i kurz rozwiały wiatry?
Kto dziś upomni się o pamięć,
Synów i córek polskiej ziemi,
Gdy na ich kościach trawa rośnie
I nikt nie płacze już za nimi?
Może upomni się o pamięć krzyż
Z drewna spiesznie wyciosany;
Ptak, co spłoszony pomknął niebem,
Gdy się rozległy pierwsze strzały?
Kto dziś upomni się o pamięć
Miejsc, przez grady kul rozdartych,
Gdy krew i pot spłukały deszcze,
Popiół i kurz rozwiały wiatry?
Kto dziś upomni się o pamięć,
Synów i córek polskiej ziemi,
Gdy na ich kościach trawa rośnie
I nikt nie płacze już za nimi?
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (3):
Zbigniew Herbert
Przesłanie Pana Cogito
Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wsród tych co na kolanach
wsród odwroconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to aby życ
masz mało czasu trzeba dac świadectwo
bądź odwazny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to sie liczy
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza cię twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pojdą na twój pogrzeb i z ulgą rzuca grude
a kornik napisze twój uładzony życiorys
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie
strzeż sie jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swa blazeńską twarz
powtarzaj: zostalem powolany - czyż nie było lepszych
strzeż sie oschłosci serca kochaj źrodło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światlo na murze splendor nieba
one nie potrzebują twojego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy
czuwaj - kiedy światlo w górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę
powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynie i gineli w piasku
a nagrodzą cie za to tym co maja pod reką
chłosta śmiechu zabójstwem na śmietniku
idż bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obronców królestwa bez kresu i miasta popiołów
Bądź wierny idź