Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Graveland
Popularne teksty
Graveland - Tyrants of Cruelty
Tyrants of Cruelty
Tekst dodał(a): Vril
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Vril
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): harmageddon
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Death has sent it's angels
Heralds of war pain and fear
In sunlight or darkness of night
Sinister tyrants of cruelty
On their black horses travel all over the world
Scepters of fear and banners of chaos
And cry of the beast breaking the empty space
When fright and terror start to rule
Demons of war, tyrants of cruelty
Cry through abyss
Bad day for those who heard this cry
Shadow in valleys
Rumble and roll and wild laugh of horses
Soon thirsty they will drink from rivers of blood
In flames of fire and bloody glow
Among dead corpses in deadly fight
Damned day when thousand swords
With rumble will sing their song of death
In blood and corpses of the enemy
Cruel triumph and gloomy fame
March of victory tyrants
Lords of war with ghostly laugh
Will reward the bravest warriors
Because where death rules
And angles of death
Only few will survive
Damned day, gloomy day
When rage of beast of fear as gray shadow
Falls on your lands talking to you
As magic call pulls you
Where many have gone
But no one returned alive
In fire of battle, in the ravages of war
Cruel lords' wild laugh
On hatred fields in tumult of battle
In trap of mighty and cruel gloomy will
The wind will steal our names
Damned day when crow on the sky
Flutter it's black wings
Where war track leads
We will go following destiny
For eternal struggle, leading by voice of mighty will
Where wind will mix our names with ashes
Heralds of war pain and fear
In sunlight or darkness of night
Sinister tyrants of cruelty
On their black horses travel all over the world
Scepters of fear and banners of chaos
And cry of the beast breaking the empty space
When fright and terror start to rule
Demons of war, tyrants of cruelty
Cry through abyss
Bad day for those who heard this cry
Shadow in valleys
Rumble and roll and wild laugh of horses
Soon thirsty they will drink from rivers of blood
In flames of fire and bloody glow
Among dead corpses in deadly fight
Damned day when thousand swords
With rumble will sing their song of death
In blood and corpses of the enemy
Cruel triumph and gloomy fame
March of victory tyrants
Lords of war with ghostly laugh
Will reward the bravest warriors
Because where death rules
And angles of death
Only few will survive
Damned day, gloomy day
When rage of beast of fear as gray shadow
Falls on your lands talking to you
As magic call pulls you
Where many have gone
But no one returned alive
In fire of battle, in the ravages of war
Cruel lords' wild laugh
On hatred fields in tumult of battle
In trap of mighty and cruel gloomy will
The wind will steal our names
Damned day when crow on the sky
Flutter it's black wings
Where war track leads
We will go following destiny
For eternal struggle, leading by voice of mighty will
Where wind will mix our names with ashes
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieOto śmierć zesłała swoje anioły
Zwiastuny wojny, bólu i trwogi...
W blasku słońca lub w ciemnościach nocy
Oni mroczni Tyrani...
Na swych czarnych rumakach przemierzają ziemie...
Berła trwogi i sztandary chaosu
I krzyk bestii, który przecina pustkę...
W dniu kiedy lęk i strach obejmuje swe królestwo
Demony wojny, tyrani...
Wołają przez otchłanie przestworzy
Ze wzgórz cień rozpościera się nad dolinami
Dudnienie i warkot oraz dziki śmiech diabelskich rumaków
Wkrótce krwi spragnione napiją się z rzek...
W krwawej łuny blasku...
Pośród ciał zabitych w śmiertelnej bitwie...
Przeklęty ten dzień kiedy tysiące mieczy
Z łoskotem roztoczą swą melodie śmierci
We krwi zbroczone i w ciałach nieprzyjaciół zatopione
Okrutnym tryumfem i ponurą sławą
Zwycięskich Tyranów pochód ogłoszą...
Władcy wojny śmiechem swym upiornym
W tym boju nagrodzą najdzielniej walczących
Bowiem z ziemi gdzie śmierć zagościła...
Tylko nieliczni ujdą z życiem swym....
Przeklęta to chwila, ponury to dzień
Kiedy gniew bestii trwogi, niczym szary cień
Opadnie na twą ziemię, wołając do ciebie głosem krwi
Niczym magiczny zew, obudzi twoją żądzę walki
W ogniu walki, w wojennej pożodze
Okrutnych panów, unosi się dziki śmiech
Na polu nienawiści pośród zgiełku walki
W sidłach potężnej i okrutnej woli
Nasze imiona skradzione zostaną przez wiatr...
Przeklęty to dzień kiedy kruk na niebie
Załopocze czarnymi skrzydłami
Tam gdzie wojny prowadzi szlak
Tam podążymy za nieszczęsnym swym losem
Na wieczny bój, za potężnej woli okrutnym głosem...
Tam gdzie podążyło już wielu
Lecz nikt nie powrócił już żyw...
Tam gdzie nasze imiona wiatr...
Na wieczność zmiesza z popiołem...
Zwiastuny wojny, bólu i trwogi...
W blasku słońca lub w ciemnościach nocy
Oni mroczni Tyrani...
Na swych czarnych rumakach przemierzają ziemie...
Berła trwogi i sztandary chaosu
I krzyk bestii, który przecina pustkę...
W dniu kiedy lęk i strach obejmuje swe królestwo
Demony wojny, tyrani...
Wołają przez otchłanie przestworzy
Ze wzgórz cień rozpościera się nad dolinami
Dudnienie i warkot oraz dziki śmiech diabelskich rumaków
Wkrótce krwi spragnione napiją się z rzek...
W krwawej łuny blasku...
Pośród ciał zabitych w śmiertelnej bitwie...
Przeklęty ten dzień kiedy tysiące mieczy
Z łoskotem roztoczą swą melodie śmierci
We krwi zbroczone i w ciałach nieprzyjaciół zatopione
Okrutnym tryumfem i ponurą sławą
Zwycięskich Tyranów pochód ogłoszą...
Władcy wojny śmiechem swym upiornym
W tym boju nagrodzą najdzielniej walczących
Bowiem z ziemi gdzie śmierć zagościła...
Tylko nieliczni ujdą z życiem swym....
Przeklęta to chwila, ponury to dzień
Kiedy gniew bestii trwogi, niczym szary cień
Opadnie na twą ziemię, wołając do ciebie głosem krwi
Niczym magiczny zew, obudzi twoją żądzę walki
W ogniu walki, w wojennej pożodze
Okrutnych panów, unosi się dziki śmiech
Na polu nienawiści pośród zgiełku walki
W sidłach potężnej i okrutnej woli
Nasze imiona skradzione zostaną przez wiatr...
Przeklęty to dzień kiedy kruk na niebie
Załopocze czarnymi skrzydłami
Tam gdzie wojny prowadzi szlak
Tam podążymy za nieszczęsnym swym losem
Na wieczny bój, za potężnej woli okrutnym głosem...
Tam gdzie podążyło już wielu
Lecz nikt nie powrócił już żyw...
Tam gdzie nasze imiona wiatr...
Na wieczność zmiesza z popiołem...
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):