Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Gregory Lemarchal
Popularne teksty
19. Miszel - Euro
Gregory Lemarchal - Je T'Ecris
Je T'Ecris
Tekst dodał(a): Agnieszka16
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): EnGiQ
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): EnGiQ
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Je t'écris des trottoirs de nos villes habillées en Noël,
de quelques nuits d'hiver aux saveurs douces-amères
Je t'écris de ces soirs de lumières,
des yeux émerveillés de cette petite fille
au pied d'un grand sapin sur la cinquième avenue
Je t'écris d'un départ, d'une valise oubliée
Je t'écris d'un lac blanc où ce couple patine
Je t'écris d'un désert où l'épave d'un bateau se souvient de la mer,
je t'écris d'une terre où des maisons s'écroulent
Je t'écris de Venise, où les amants s'éveillent au son de vieux clochers
Il y neigera peut-être encore cette année
Je t'écris de la mer, au large de Gibraltar le regard vers Tanger
Je t'écris de l'Afrique où l'on meurt par milliers
Des quatre coins de la terre, je t'écris des tranchées de guerres abandonnées
Je t'écris d'un baiser, de ce banc de Paris
où deux amants s'enlacent dans leur éternité
et que rien ni personne ne pourrait déranger
Je t'écris d'un café, de l'aile d'un avion
où nos mémoires s'enlacent dans ton éternité
et que rien ni personne ne pourrait m'enlever
Je t'écris de ces ciels de quart monde
où les corps si légers d'enfants trop peu nourris s'élèvent sans faire de bruit
Je t'écris de la rue où l'on danse et l'on chante
Je t'écris du plumier d'un vieillard solitaire à la chambre oubliée
Je t'écris de la part de ces dieux impuissants aux noms desquels on tue
Je t'écris de la main de ces hommes de paix qui n'ont pas renoncé
Je t'écris de la Seine, la tour Eiffel y brille dans des reflets passés
Je t'écris du souvenir d'un baiser par milliers
Des quatre coins de la terre, je ferai le tour du monde, d'un jour très ordinaire
Je t'écris de ce rêve de t'avoir tant aimé
Je t'écris ébloui par tant d'humanité
de quelques nuits d'hiver aux saveurs douces-amères
Je t'écris de ces soirs de lumières,
des yeux émerveillés de cette petite fille
au pied d'un grand sapin sur la cinquième avenue
Je t'écris d'un départ, d'une valise oubliée
Je t'écris d'un lac blanc où ce couple patine
Je t'écris d'un désert où l'épave d'un bateau se souvient de la mer,
je t'écris d'une terre où des maisons s'écroulent
Je t'écris de Venise, où les amants s'éveillent au son de vieux clochers
Il y neigera peut-être encore cette année
Je t'écris de la mer, au large de Gibraltar le regard vers Tanger
Je t'écris de l'Afrique où l'on meurt par milliers
Des quatre coins de la terre, je t'écris des tranchées de guerres abandonnées
Je t'écris d'un baiser, de ce banc de Paris
où deux amants s'enlacent dans leur éternité
et que rien ni personne ne pourrait déranger
Je t'écris d'un café, de l'aile d'un avion
où nos mémoires s'enlacent dans ton éternité
et que rien ni personne ne pourrait m'enlever
Je t'écris de ces ciels de quart monde
où les corps si légers d'enfants trop peu nourris s'élèvent sans faire de bruit
Je t'écris de la rue où l'on danse et l'on chante
Je t'écris du plumier d'un vieillard solitaire à la chambre oubliée
Je t'écris de la part de ces dieux impuissants aux noms desquels on tue
Je t'écris de la main de ces hommes de paix qui n'ont pas renoncé
Je t'écris de la Seine, la tour Eiffel y brille dans des reflets passés
Je t'écris du souvenir d'un baiser par milliers
Des quatre coins de la terre, je ferai le tour du monde, d'un jour très ordinaire
Je t'écris de ce rêve de t'avoir tant aimé
Je t'écris ébloui par tant d'humanité
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieNapisałem do Ciebie z chodników naszych miast przybranych w Boże Narodzenie
Kilka zimowych nocy z gorzko-słodkimi zapachami
Napisałem do Ciebie o tych wieczorach światłości
Zadziwiony tą dziewczynką
U stóp wielkiej choinki na Piątej Alei
Napisałem do Ciebie o wyjeździe, zapomnianej walizce
Napisałem do Ciebie znad zamarzniętego jeziora, gdzie para zakochanych jeździ na łyżwach
Napisałem do Ciebie z pustyni,
Gdzie wraki ludzi pamiętają morze
Napisałem do Ciebie z ziemi, gdzie rozpadają się domy
Napisałem do Ciebie z Wenecji
Gdzie kochankowie budzeni są dźwiękami starej wierzy kościelnej
Może znów będzie tam śnieżno jak tego roku
Napisałem do Ciebie znad morza, znad wybrzeża Giblartaru, naszym spojrzeniu na Tangier
Napisałem do Ciebie z Afryki, gdzie ludzie umierają tysiącami
Z czterech stron świata
Napisałem do Ciebie z opustoszałych okopów wojennych
Napisałem do Ciebie o pocałunku, z tej ławki w Paryżu
Gdzie dwaj kochankowie objęci w ich własnej wieczności
I nic ani nikt nie mógłby im przeszkodzić
Napisałem do Ciebie z kawiarni, skrzydłach samolotu
Gdzie nasze wspomnienia na zawsze w twojej wieczności
I nic ani nikt nie mógłby tego zabrać
Napisałem do Ciebie z nieba Czwartego Świata
Gdzie małe dzieci spoczywają
Jeśli zbyt mało jedzenia by zrobić hałas
Napisałem do Ciebie z ulicy gdzie tańczymy i śpiewamy
Napisałem do Ciebie ołówkiem samotnego, starego mężczyzny w zapomnianym pokoju
Napisałem do Ciebie o części tych bóstw bezradnych gdy zabijają
Napisałem do Ciebie na rękach tego człowieka pokoju, który zrezygnował
Napisałem do Ciebie z Sekwany, wieża Eiffel'a lśni w dotychczasowych refleksach
Napisałem do Ciebie o pamięci pocałunku przez tysiące
Z czterech stron świata
Zwiedzę świat, bardzo zwyczajny dzień
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Z czterech stron świata
Zwiedzę świat, bardzo zwyczajny dzień
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Napisałem do Ciebie z opustoszałych okopów wojennych
Z czterech stron świata
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Z czterech stron świata, bardzo zwyczajny dzień
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Zwiedzę świat
Z czterech stron świata
Napisałem do Ciebie o śnie
Z czterech stron świata
Zwiedzę świat, bardzo zwyczajny dzień
Przez obie ludzkości
Przez obie ludzkości
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Z czterech stron świata
Z czterech stron świata
Z czterech stron świata
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Kilka zimowych nocy z gorzko-słodkimi zapachami
Napisałem do Ciebie o tych wieczorach światłości
Zadziwiony tą dziewczynką
U stóp wielkiej choinki na Piątej Alei
Napisałem do Ciebie o wyjeździe, zapomnianej walizce
Napisałem do Ciebie znad zamarzniętego jeziora, gdzie para zakochanych jeździ na łyżwach
Napisałem do Ciebie z pustyni,
Gdzie wraki ludzi pamiętają morze
Napisałem do Ciebie z ziemi, gdzie rozpadają się domy
Napisałem do Ciebie z Wenecji
Gdzie kochankowie budzeni są dźwiękami starej wierzy kościelnej
Może znów będzie tam śnieżno jak tego roku
Napisałem do Ciebie znad morza, znad wybrzeża Giblartaru, naszym spojrzeniu na Tangier
Napisałem do Ciebie z Afryki, gdzie ludzie umierają tysiącami
Z czterech stron świata
Napisałem do Ciebie z opustoszałych okopów wojennych
Napisałem do Ciebie o pocałunku, z tej ławki w Paryżu
Gdzie dwaj kochankowie objęci w ich własnej wieczności
I nic ani nikt nie mógłby im przeszkodzić
Napisałem do Ciebie z kawiarni, skrzydłach samolotu
Gdzie nasze wspomnienia na zawsze w twojej wieczności
I nic ani nikt nie mógłby tego zabrać
Napisałem do Ciebie z nieba Czwartego Świata
Gdzie małe dzieci spoczywają
Jeśli zbyt mało jedzenia by zrobić hałas
Napisałem do Ciebie z ulicy gdzie tańczymy i śpiewamy
Napisałem do Ciebie ołówkiem samotnego, starego mężczyzny w zapomnianym pokoju
Napisałem do Ciebie o części tych bóstw bezradnych gdy zabijają
Napisałem do Ciebie na rękach tego człowieka pokoju, który zrezygnował
Napisałem do Ciebie z Sekwany, wieża Eiffel'a lśni w dotychczasowych refleksach
Napisałem do Ciebie o pamięci pocałunku przez tysiące
Z czterech stron świata
Zwiedzę świat, bardzo zwyczajny dzień
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Z czterech stron świata
Zwiedzę świat, bardzo zwyczajny dzień
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Napisałem do Ciebie z opustoszałych okopów wojennych
Z czterech stron świata
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Z czterech stron świata, bardzo zwyczajny dzień
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Zwiedzę świat
Z czterech stron świata
Napisałem do Ciebie o śnie
Z czterech stron świata
Zwiedzę świat, bardzo zwyczajny dzień
Przez obie ludzkości
Przez obie ludzkości
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Z czterech stron świata
Z czterech stron świata
Z czterech stron świata
Napisałem do Ciebie o śnie tak pięknym
Napisałem do Ciebie zaślepiony przez obie ludzkości
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):