Tekst piosenki:
[Hades]
To jeden wielki podstęp, niewidoczna dłoń systemu
Powodem są pieniądze które ogarne po swojemu
Nie odpadne w przedbiegu, wezme swoje mam głowę wśród
Pierdolonych fanatyków złotych monet
Rząd, kłamie ziomek to niewidoczne dłonie
Ich bogiem jest złoto, narkotyki i olej
Puste teorie, szklane pokoje, kontra
Dzielnice biedy, nikomu niepotrzebne potrzeby
Cudze problemy w telewizorach
Żebyś tylko miał się czym przejmować, to wszystko
Ułożony świat, tak myślą
Pozory mylą, oni go powoli sami niszczą
To dzieje się za szybko
Nie mogą nic zrobić, ograniczamy się sami z rozwojem technologii
Bracia i siostry mamy tego dość, pora z tym skończyć
Ja już wybrałem swoją broń
Ref x2
Dotyka ręka niesprawiedliwości
Systemu podstęp, zazdrość, oczywisty nonsens
Ludzi zajęci tym co mają, pościg
Już nie widzą innej możliwości tu
[Diox]
Dotyka ręka Boga tutaj tylko wybranych
Innym ledwo styka na to co długo pracowali
Telewizja tworzy mit, bądź na fali
Albo biegnij jak tamci, ci chcą Cie przewalić
Z każdej strony hasła, tworzą podświadomość
Taniej, szybciej, piękne panie na godzinkę
W wannie, w windzie, byle git na liczydle
Ich wolność ma cenę, pomógł im w tym system
Zapominają co to miłość i wierność
Tanio, prywatnie wszystko śliczno piękno
Pomyśl jak wolność zamieniają na codzienność
Honor na hajs, a swoje życie w piekło
Witamy w kraju najebanych prezydentów
Oficjalnych rozmów dla nielegalnych przekrętów
Witamy w kraju gdzie nie brak samobójstw
Część chce pomocy, nikt nie chce im pomóc
Ref x2
Dotyka ręka niesprawiedliwości
Systemu podstęp, zazdrość, oczywisty nonsens
Ludzi zajęci tym co mają, pościg
Już nie widzą innej możliwości tu
[W.E.N.A.]
Ej, co jedzie po głowie reklamodawcy
Wytwórnie filmowe, marketingowe hasła
Za każdym rogiem, jawna ściema
Żebyś pragnął czego nie masz, a nie potrzebujesz teraz
Teraz to nie spisek, ale zło żniwo zbiera
Niby na widzimisie jakiegoś premiera nie-e
Polityka to zasłona, kukła wyższego grona
Sztuczka żeby ululała głowa
Informacja spreparowana, gotowa, podana
I ludzki bezkrytycyzm, dramat kurwa
Zamień życie za ideę, kawałek gówna
Prawda, nie wiem, nie jara mnie wyborcza urna
A jak zjebie to na siebie sie wkurwiam
Tak czy tak w końcu trafiasz na mur man
Ref x2
Dotyka ręka niesprawiedliwości
Systemu podstęp, zazdrość, oczywisty nonsens
Ludzi zajęci tym co mają, pościg
Już nie widzą innej możliwości tu
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):