Tekst piosenki:
Blady świt, już zbudziły się ptaki,
stary mleczarz się tłucze u bram,
przeklinając swój los, los nijaki,
stawia mleko to tu, to tam!
Winda znowu nie działa, niestety,
schody strome a pięter huk,
w starych kościach doskwiera artretyzm
i już prawie nie czuje się nóg!
A społeczeństwo śpi
i mleko mu się śni,
co w półlitrówkach tkwi
cicho na progu.
Dzieci i starsza brać
wszyscy chcą mleko chlać,
przerażająca jest siła nałogu.
Wczoraj stary zaniemógł na schodach,
przysiadł w kącie, na czole miał pot,
czy to serce, czy też niepogoda?
krew mu w skroniach uderza jak młot!
Ktoś go spotkał i mruknął: pijany!
Ktoś karetkę zawezwał, to pech!
Stary był rzeczywiście zawiany,
a to skandal, afera, grzech!
A społeczeństwo śpi
i mleko mu się śni,
co w półlitrówkach tkwi
cicho na progu.
Dzieci i starsza brać
wszyscy chcą mleko chlać,
przerażająca jest siła nałogu.
Wnet zebrała się dyscyplinarka
tryb doraźny, zwolnienie i cześć
krew pobrano a w niej laborantka
stwierdza mleka promili sześć!
Już nie będzie butelek roznosił
pijaczyna, malwersant, wrak,
może ktoś na dostawcę się zgłosi,
kandydatów na razie brak!
A społeczeństwo śpi
i mleko mu się śni,
co w półlitrówkach tkwi
cicho na progu.
Dzieci i starsza brać
wszyscy chcą mleko chlać,
przerażająca jest siła nałogu.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):