Janusz Popławski - Dziś lub nigdy

Chodzisz cały dzień, nic nie mówisz mi
Zda się nie wiesz nic o mem istnieniu
Nie widzisz nawet smutnych spojrzeń mych
Czasem gorących, ale czasem złych

Nie dziw mi się więc, czekam wiele dni
Trudno mi zostawać ciągle w cieniu…
Chcę tylko słowa, a w tem słowie treści
Słowa, w którem wszystko się mieści

Dziś lub nigdy
Chcę wiedzieć, żem już twoim był
Jeśli nie dziś, to chyba nigdy
Już dłużej czekać brak mi sił

Masz wybrać z dwojga jedno
Nie powiem które, o nie
Lecz spójrz na lica, które bledną
A zgadniesz, czego serce chce

Mini dzień lub dwa, myśl zaświta ci
I przypomnisz sobie me wezwanie
Lecz już w tej chwili cię uprzedzić chcę:
Z mych ust usłyszysz, że spóźniłaś się!

Wiem, że zdziwisz się, gniewnie ściągniesz brwi
Wybacz… z twojej winy tak się stanie
Więc zamiast zwlekać, męczyć nas oboje
Prawdę powiedz, tej się nie boję!

Dziś lub nigdy
Trzeciego nic nie wchodzi w grę
Lecz wierzę, że nim powiesz „nigdy”
To mocno zastanowisz się

Więc jeśli masz wybierać
To wybierz tę jedną myśl
I bądź przez chwilę chociaż szczera
I powiedz raczej właśnie „dziś!”