Tekst piosenki:
"Krwawe Pieniądze"
(Judasz)
Nim wam pomogę, zrozumcie stan mój, bo
Ciężko zrobić mi głupie świństwo to.
Wygląda dość paskudnie to, co robię lecz
Nim tu przyszedłem, rozważyłem całą rzecz.
Nie z własnej mojej woli tu przyszedłem, nie
Nagrody nie chcę, tylko mi nie mówcie, że
Jam na zawsze potępiony...
Przyszedłem, bo musiałem, bo chciał losu traf
Że Jezus przestał kontrolować przebieg spraw
A On to wie dokładnie i nic nie miałby,
Przeciwko temu, że Wam prawdę kładę w łby
Nie z własnej mojej woli tu przyszedłem, nie
Nagrody nie chcę, tylko mi nie mówcie, że
Jam na zawsze potępiony...
Słyniesz w krąg Annaszu wielka mądrość Twa
I Ty mój Kajfaszu to czujesz, co ja.
Wiemy, co być musi nim się stanie to,
To smutne rozwiązanie, lecz w nim mniejsze zło.
Nie z własnej mojej woli tu przyszedłem, nie
Nagrody nie chcę, tylko mi nie mówcie, że
Jam na zawsze, zawsze potępiony...
Potępiony!!!
(Annasz)
Usprawiedliwiać się przestań kochany
I mów, gdzie On chodzi, z kim jada, gdzie śpi.
(Kajfasz)
Chcemy Go zamknąć i nakaz już mamy
Ty znasz Jezusa, a prawo my.
(Annasz)
Za takie usługi płacimy wspaniale
(Kajfasz)
Trzydzieści sztuk srebra do Twych skapnie łap
Dowiedzieć się chcemy, gdzie można Go znaleźć
(Annasz)
Samego, bez tłumu…
(Kajfasz)
I wtedy Go cap!
(Judasz)
To są krwawe pieniądze…
(Kajfasz)
Transakcja jest czysta, wystawię Ci kwit.
(Judasz)
Nie chcę krwawych pieniędzy.
(Annasz)
Zarabiasz uczciwie, przejmujesz się zbyt.
(Kajfasz)
Nie bierz dla siebie owych pieniędzy,
Jeśli skrupułów aż tak wiele masz.
Gdy zechcesz dać biednym, by pomóc im w nędzy
Trzydzieści srebrników
– Twój uczciwy zarobek biedakom dasz.
(Judasz)
Znajdziecie go we czwartek wieczorem
Bez tłumu w ogrodzie Getsemani.
(Chór)
Dobry Judasz, brawo Judasz!!!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):