Teksty piosenek > J > JAW > Elena
2 639 511 tekstów, 31 865 poszukiwanych i 168 oczekujących

JAW - Elena

Elena

Elena

Tekst dodał(a): amla5 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): amla5 Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): amla5 Edytuj teledysk

Tekst piosenki: JAW - Elena

Part 1] 
Ich hab in der kack Kälte gestanden, in deinem Dorf und gewartet, 
doch du kamst nicht 
und Schnee schmolz im warmen Fluss meines Atems 
und ich hab dir gesagt:"ich bleib, ob du kommst oder nicht", 
weil ich manche Dinge einfach tu,auch wenn die Sonne erlischt. 
Ich bin in dieser kack Stadt geblieben, 
um dir zu zeigen, dass manche Leute dich heute verlassen und and're nie gehen. 
Ich hab geschissen auf Rap und and're Termine abgesagt, 
für jede bekackte Minute, mit dir, auf der Bank im Park. 
Ich hab 08 die letzte Kippe geraucht, 
weil ich dachte, wenn dich was abfuckt, dann geb ich es für dich auf. 
Ich hab etliche Frauen auf Distanz gehalten für dich, 
weil deine Angst dich zerfrisst, dass ein Mann dich irgendwann bricht 
und du dachtest kein Mann hat sein verdammtes Verlangen im Griff, 
dabei ging mein einziges verkacktes Verlangen um dich. 
Ich hab dir Blumen geschenkt, 
obwohl das nicht meine Art ist 
und dachte, dass du in mir das Gute erkennst. 
Ich wollte dir helfen, aus der Scheiße zu kommen, 
weil ich Menschen was geben kann, auch ohne die Zeilen eines Songs, 
wählte die 112, weil ich nicht wusste, wo du bist 
und ich weiß, dass sich bei manchen Menschen der Schutzengel verpisst. 
Ich hab dir Briefe geschrieben, 
weil ich dachte, dass das, was ich zu dir gesagt hätte meine Liebe nicht spiegelt. 
Ich hab im Regen gewartet, um dich zu sehen, 
denn dieses Wechselspiel aus Liebe - Distanz macht dich schizophren. 
Bin gefahren, als du nicht kamst 
und kam am nächsten Tag wieder, 
doch sie war irgendwie mal wieder nicht da.

[Hook 2x] 
Ich kann dir nicht geben was du suchst, 
was immer ich gab, du nahmst es, 
doch nichts davon war dir genug. 
Und ich gebe keinen Fick! 
Du musst es schon holen, von dem du willst, dass ichs dir gebe: 
Mein Leben.

[Part 2] 
Wie gefällt dir die Idee: dein Name in meinem Arm? 
Das ist was and'res, als jemand´ zu sagen, dass man ihn mag. 
Stell dir vor: das ganze Blut auf meinem scheiß Shirt. 
Ob man wohl wirklich kalt wird und friert, 
wenn man bleich wird? 
Wie wärs wenn ich mich zur Sicherheit in die Wanne leg? 
Im warmen Wasser erscheint das ganze fast angenehm. 
Bin ich jetzt noch ein Player?! Häh?! 
Bin ich jetzt noch auf die Ex scharf?! Hüäh?! 
Mach ichs jetzt noch mit jeder?! 
Vielleicht leg ich mir besser den Föhn noch in Reichweite... 
Vielleicht hab ich Pech, bin zu stark und der Scheiß reicht nicht... 
Wenn ich hier rein schneide, so 2 cm, 
ist die dumme Hoffnung weiter weg und das Ende noch näher. 
Seh her! weiß ich jetzt was ich will?! 
Jaja, die Imperative konnte ich nie. 
Gib mir die dreckigen Pillen!!! 
Ich hab kein´ Bock auf scheiß Schmerzen. 
Ich kenn genug inzwischen. 
Ich will nen Scheiß merken. 
Ich will sie einwerfen. 
Baby, bring mir bitte das Glas, 
denn dein Fehler, wird jetzt das Licht sehen, 
von dem er sagt, es sei so toll 
und hüll ihn nicht ein, 
dann steck den scheiß Föhn ein!!! 
Ich will keine Hülle mehr sein. 
Wenn ich den Knopf an dem scheiß Gerät anschalte, 
wird dir vielleicht klar, das ich es vielleicht doch ernst gemeint hab. 
Es tut mir Leid, dass ich so scheiße zu dir war, 
Machs gut! Wir sehn uns auf der andern Seite, als Paar!

[Hook 2x] 
Ich kann dir nicht geben was du suchst, 
was immer ich gab, du nahmst es, 
doch nichts davon war dir genug. 
Und ich gebe keinen Fick! 
Du musst es schon holen, von dem du willst, dass ichs dir gebe: 
Mein Leben.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie: JAW - Elena

Pokaż tłumaczenie
1
Stałem na zimnie w twojej wsi i czekałem,
ale nie przyszłaś
Śnieg topił się w ciepłym strumieniu mojego oddechu
i powiedziałem ci „zostanę tu, czy przyjdziesz czy nie”
Bo niektóre rzeczy robię nawet jeśli słońce już zgaśnie
Zostałem w tym pierdolonym mieście,
żeby ci pokazać, że niektórzy ludzie cię opuszczają a inni nie odejdą nigdy
Olałem rap i odwołałem inne terminy
dla każdej zasranej minuty z tobą na ławce w parku
W 2008 wypaliłem ostatnią fajkę bo myślałem, że jeśli cię to wkurwia, to dla ciebie rzucę palenie
Dla ciebie trzymałem na dystans niejedną kobietę,
bo zżerał cię strach, że jakiś mężczyzna cię kiedyś zniszczy
Myślałaś, że żaden mężczyzna nie panuje nad swoimi żądzami,
chociaż moje jedyne cholerne pragnienie dotyczyło tylko ciebie
Podarowałem ci kwiaty,
chociaż to zupełnie nie w moim stylu
Myślałem, że zobaczysz we mnie dobro
Chciałem ci pomóc wydostać się z gówna,
bo mogę ludziom dać coś dobrego niezależnie od wersów piosenki
Zadzwoniłem na 112, bo nie wiedziałem gdzie jesteś,
a wiem że u niektórych ludzi anioł stróż się zmywa
Pisałem do ciebie listy,
bo myślałem, że to co bym ci powiedział nie odzwierciedli mojej miłości
Czekałem w deszczu żeby cię zobaczyć,
bo ta gra pomiędzy miłością a dystansem wpędza mnie w schizofrenię
Odjechałem gdy nie przyszłaś
i wróciłem następnego dnia
ale ciebie tam znowu nie było

Refren:
Nie mogę ci dać tego czego szukasz
Brałaś wszystko co dawałem
Ale to było dla ciebie za mało
Pierdolę to!
Weź to sobie od kogo chcesz, ja daję ci moje życie

2
Jak podoba ci się ta idea: twoje imię na moim ramieniu?
To coś całkiem innego niż powiedzieć komuś: lubię cię
Wyobraź sobie: ta cała krew na mojej cholernej koszuli
Ciekawe czy rzeczywiście robi się zimno i się marznie
kiedy człowiek staje się blady?
A jakbym tak dla pewności położył się w wannie?
W ciepłej wodzie wydaje się to wszystko prawie przyjemne
I co, jestem teraz playerem*?1
Napalam się na moją ex?!
Zadaję się teraz z każdą?!
Może położę sobie jeszcze suszarkę w zasięgu ręki...
Może będę mieć pecha, jestem za silny i to gówno nie wystarczy...
A jak natnę tu, tak ze 2 centymetry,
będzie po głupiej nadziei i koniec będzie bliżej
Patrz tu, czy już wiem czego chcę?!
Tak, tak, nigdy się nie znałem na rozkazywaniu
Daj mi te cholerne tabletki!!!
Nie mam ochoty na ten pieprzony ból
W międzyczasie dość go już poznałem
Nie chcę tego gówna zauważać (?)
Kochanie, podaj mi proszę szklankę,
twój błąd** ujrzy teraz światło,
to o którym on mówi, że jest takie wspaniałe
I nie otulaj go,
wetknij tą pieprzoną suszarkę
Nie chcę być już więcej powłoką
Kiedy nacisnę przycisk na tym cholernym urządzeniu,
może wreszcie pojmiesz, że mówiłem poważnie
Przykro mi że byłem wobec ciebie taki zły,
Powodzenia! Zobaczymy się po drugiej stronie, jako para!

Refren:
Nie mogę ci dać tego czego szukasz
Brałaś wszystko co dawałem
Ale to było dla ciebie za mało
Pierdolę to!
Weź to sobie od kogo chcesz, ja daję ci moje życie







*Player to mężczyzna często zmieniający partnerki, prowadzący kilka związków na raz
** „Podmiot liryczny” ma prawdopodobnie na myśli siebie, to on jest błędem tytułowej Eleny

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę
Komentarze (0):

Tylko dla pełnoletnich

tekstowo.pl
2 639 511 tekstów, 31 865 poszukiwanych i 168 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Regulamin | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności