Jerzy Rynkiewicz - Wiślana pani

Wśród słów serdecznych najczulsze słowo,
wypowiedziane nocą majową,
nocą, wśród której nie da się zasnąć,
najczulsze słowo, najmilsze miasto…

Jesienią wiatr mknie w drzewach, w bulwarach,
a wiosną w zieleń stroić się stara,
lecz ciągle słychać nutę tak swojską,
że jesteś naszą, dumną i polską…

Warszawo, Warszawo, Warszawo…
Nasza Warszawo!

Byłaś natchnieniem, słońcem na niebie,
matką najczulszą w każdej potrzebie,
ty nam źródlaną nadzieję dałaś,
to z tobą rosła Ojczyzna cała.

Byłaś i będziesz, wiślana pani,
umiłowaniem naszym bez granic,
będziemy zawsze wiernie ci służyć,
by nikt spokoju twego nie zburzył.

Warszawo, Warszawo, Warszawo…
Nasza Warszawo!

Zawsze i zewsząd do ciebie płyną
najlepsze myśli twych wiernych synów,
z tych uczuć tutaj, na brzegu Wisły
wznosić będziemy wciąż lepszą przyszłość.

W prastarych murach serca młodzieńcze,
tobie najlepiej, tobie najwięcej,
byś rozkwitała blaskami tęczy,
abyś ty była pierwsza wśród pierwszych.

Warszawo, Warszawo, Warszawo…
Nasza Warszawo!