Jona - Zanim odejdziesz

Kaptur zakrywał jego niebieskie oczy
kiedy chodził po ulicach i rozmyślał o czymś
czuły dotyk już nie koił bólu starych ran
był sam chodził słyszał tylko cichy wiatr
później siedział pod klatką z kartką i pisał
jakie ma życie jak Kobieta staje się kurwą i widział
więcej niż nie jedno dziecko po przeżyciach
zostało mu sumienie, które atakuje dzisiaj
jego psychika też wysiadła, gdy jego matka
powiedziała, że się wstydzi go to prawda
dostał w twarz raz drugi trzeci upadł
leżał i się bał wstać
przepraszał kurwa za nic dostał w pysk
sprawiedliwość chyba nie istnieje mówił mi
siedziałem z nim, gdy zaczął płakać
później dodał, że dokończy innym razem
szkoda mi go..

Zanim odejdziesz zostaw ślad
podaj dłoń i zostań tam
gdzie czujesz się bezpiecznie
jeśli czujesz, że to jest Twoje miejsce..x2

Następnego dnia idąc tym samym śladem
patrzyłem czy nie ma chłopaka, z którym wczoraj gadałem
był siedział i czekał by coś skończyć
zawołał mnie jakby bał się tej historii
mówił wiesz w moim życiu jest źle
matka już mnie nie kocha
ojciec chuj wie gdzie jest
a brata nie ma siostry zresztą też
więc co mam tutaj robić? – musze zabić się..
łzy w oczach miał wyglądał jak naćpany
mówił nie chce żyć skoro nie jestem kochany
przez nikogo nikt mnie nie chce
a moje serce już nawet nie bije
czuję tylko przestrzeń
nagle wstał zapamiętam to na zawsze
jego ostatni oddech i jego ostatnią fajkę
jego ostatnie słowo:
dbaj o swoją matkę!
bo moja mi dała życie i zabrała je na zawsze..

Zanim odejdziesz zostaw ślad
podaj dłoń i zostań tam
gdzie czujesz się bezpiecznie
jeśli czujesz, że to jest Twoje miejsce..x2

Już więcej go nie spotkałem po tym ostatnim spotkaniu, które, które było właśnie w tym parku nie zostawił nawet śladu po sobie nie wiem gdzie mieszka tylko tyle pamiętam więcej już nie mogę sobie przypomnieć, ale mimo wszystko pisząc to miałem ciary na plecach i myślę, że Ty też miałeś teraz jak tego słuchałeś..
hyy.. nie do opisania..