Tekst piosenki:
KaWu;
Wdech, pętla, wydech i śmierć
1.Zwraca serce jakbym miała zanieść je matce na dłoniach
Pętla, krew na krtani, łzy w ramionach
Czemu wciąż idę powoli jak po ogniu?
Razi źrenice jakby to był lot ku słońcu
Czuję jak zarażam się zawiścią
Pozwól zniknąć jak widmo, czemu wciąż czuję wstyd
Widzę w Tobie ból, Ty we mnie gniew i śpij jakby to był twój ostatni sen
Dziś nie patrz teraz mi ciepło z warg i przestań budować swoje serce z moich ran
I nie chce jak reszta pogrążonych w agonii
Jak śmierć zabieram Ci ostatnie resztki mowy
A Ty spekuluj jak miłość dotychczas
Rozkruszysz się jak kamień spadając z urwiska
Potraktuj mnie jak ostatni sen, ja jak ostatni wdech sprawdzę jak tracisz sens
Ref;
Każdy głos w oddali chcę mi wmówić, że to sen
Ja nie potrafię zmienić się
Świat ucieka gdzieś
ja nie chce Cię ranić, czemu Ty ranisz mnie x2
Sasza;
Mam w oczach łzy, gdy staję na przeciwko lustra
I patrzę na twarz, która jest do zrozumienia trudna
W okół pustka, nie mam wpływu już
Zabrali mi bliskich, a w zamian dali tylko ból
Czemu nie dostrzegam nic co sprawiało uśmiech
Czemu zamiast zasnąć muszę bawić się w tym brudzie
Czemu dzień w dzień robię rzeczy, których nie chcę
Powodem jest to, że chce do ziemi iść prędzej
Staram się, oddaję serce nie chcą go brać
Brat, któremu nie potrafię spojrzeć nawet w twarz
Brat nazywałam tak wielu moich ludzi
Czemu byli tak fałszywi, że dali się znienawidzić
Teraz w sobie mam ból i złości fałszywie
Teraz wszystko strzeli ch*j i nie wiem jak się żyję
Więc masz tu drzwi po otwarciu pełne gniewu
Dlaczego tak jest? Powiedz człowieku czemu ?
Ref;
Każdy głos w oddali chcę mi wmówić, że to sen
Ja nie potrafię zmienić się
Świat ucieka gdzieś
ja nie chce Cię ranić, czemu Ty ranisz mnie x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):