Ken Hensley - Fortune

Fortuna

Chociaż teraz wygląda na to, że nigdy
Kiedy byliśmy jeszcze mniej razem
, wydawało się, że stoję plecami do ściany

I jak się sprawy miały
Nie było sposobu, by wiedzieć,
czy w ogóle miałem szczęście

Cicho, nagle, stojąc przede mną
Stary Mężczyzna czekający na śmierć
Część mnie krzyknęła
Ale nikt nie odwrócił się, by się ukryć
Bo żadne przekleństwa nie zniekształciły jego oddechu

Wtedy zacząłem myśleć
I moje ręce zajęły się pisaniem
I moje sny przyszły w odpowiedzi na wezwanie

Czekam ze zdumieniem moje myśli biegły jak grom
Czy to możliwe, że marnowałem swój umysł
, zrobiło mi się zimno
Gdy wizja się rozwinęła
Rozerwanie kajdan czasu

Więc zebrałem to, co miałem.
Rzuciłem okiem na to, co się pogarszało
I to mnie trochę zasmuciło,
widząc wszystkie kręgi pełzające powoli dookoła

I gwiazdy śpiewały w harmonii
To było tak doskonałe, że mnie położyło
I deszczowe chmury zostały odrzucone
Wydawało się, że świat zaginął i utonąłbym w
jego dźwięku

Gdzieś po drodze nie wiem, gdzie
naprawdę wierzyłem że jestem biedny
Patrząc, nie widząc, sensu mojego istnienia
Kiedy cała moja fortuna jest pewna