King Satan - Enter Black Fire

Wejdź w czarny ogień

"Na co się gapisz?
Jesteście bandą pieprzonych dupków
Wiecie dlaczego?
Nie macie jaj, by być kim chcecie" [Tony Montana (Człowiek z blizną)]

Były czasy, gdy myślałem, że gdzieś należę
Och, przez tak długi czas, byłem tylko w błędzie
Jak mogłem kiedykolwiek myśleć, że pasuję do tego miejsca?
Gdy świat mi nawet nie wystarcza

Świat pieprzę
Własne zasady tworzę
A etyka jest tylko dla owieczek bożych
Kto handel kontroluje, ten rządzi
Kiedy sprawiedliwe były prawa?

Powstańcie, moje marionetki, powstańcie, aż upadniecie
Nie jesteście sobą, dopóki nie wejdziecie w czarny ogień
Czujcie, nie myślcie, nie deprecjonujcie
Sobą nie jesteście, dopóki nie stanie w ogniu przeszłość
Tańczcie, moje marionetki, tańczcie, aż umrzecie
Świat jest w was i czeka, aby go pieprzyć
Zarówno ja jak i wy
Nie jesteśmy sobą, dopóki świat nie stanie w ogniu

Pieprzyć prawa
Jesteśmy własnymi bogami
Nie kłaniamy się nikomu i robimy, co chcemy
Pluję na twój grób, zabijam twojego boga
Kiedy przekształcam świat, by przypominał mnie

Powstańcie, moje marionetki, wstańcie, aż upadniecie
Nie jesteście sobą, aż nie wejdziecie w czarny ogień
Czujcie, nie myślcie, nie umniejszajcie
Nie jesteście sobą, dopóki nie stanę w ogniu
Latajcie, moje kukiełki, latajcie, aż się podniesiecie
Ponad granice ustalone tylko przez innych
Idźcie dalej, poczujcie moc zła
Jak blasku oświecenia, którego szukaliście tak długo

„Jeśli zabijesz jednego człowieka, jesteś mordercą
Jeśli zabijesz miliony, jesteś zdobywcą
Lecz jeśli zabijesz wszystkich, stajesz się bogiem!”

Był czas, gdy myślałem, że gdzieś należę
Och, przez tak długi czas, byłem tylko w błędzie
Jak mogłem myśleć, że pasuję do tego miejsca?
Gdy nawet świat mi nie wystarcza

Powstańcie, moje kukiełki, powstańcie, aż upadniecie
Nie jesteście sobą, dopóki nie wejdziecie w czarny ogień
Czujcie, nie myślcie, nie umniejszajcie
Nie jesteście sobą, dopóki nie stanę w ogniu
Latajcie, moje kukiełki, latajcie, aż się podniesiecie
Ponad granice ustalone tylko przez innych
Idźcie dalej, poczujcie moc zła
Jak blasku oświecenia, którego szukaliście tak długo

„Jeśli zabijesz jednego człowieka, jesteś mordercą
Jeśli zabijesz miliony, jesteś zdobywcą
Ale jeśli zabijesz wszystkich, stajesz się bogiem!”

Powstańcie, moje kukiełki, powstańcie, aż upadniecie
Nie jesteś sobą, dopóki nie wejdziesz w czarny ogień
Czuj, nie myśl, nie umniejszaj
Nie jesteś sobą, dopóki ja nie staniesz w ogniu
Lataj, moja kukiełko, lataj, aż się podniesiesz
Ponad granice ustalone tylko przez innych
Idź dalej, poczuj moc zła
Jak blasku oświecenia, którego szukałeś tak długo