Tekst piosenki:
Jest taka Matka Boża, co nie ma kaplicy
Błąka się po lasach, bezdrożach, po łąkach
Przysiądzie na chodniku, w metrze
Na ławce w parku, przy łóżku chorego
Na jednym miejscu pozostać nie umie
Jest taka Matka Boża, co nie ma kaplicy
Bezdomna Madonna, bezdomna Madonna
Bezdomna Madonna, królowa bezdomnych
Pamięta, jak dzisiaj, ten dzień
Gdy Syna swojego w tym świecie ogromnym
Urodzić nie miała gdzie
Od domu do domu chodziła
Strudzona bez granic już była
Aż do starej szopy trafiła, gdzie
Dziecię powiła swe
Bezdomna Madonna, bezdomna Madonna
Bezdomna Madonna, bezdomnych królowa
Szczęśliwie znalazła swój dom
Co matki i dzieci pod dachem swym chowa -
Choć o to spokojne są
W to miejsce po dawnej komendzie
W podróży zbłąkane łabędzie
Trafiły, a były już wszędzie i
Nikt nigdzie nie chciał ich
Bezdomna Madonna, bezdomna Madonna
Bezdomna Madonna, królowa bezdomnych
Na handel konwalie rwie
Przed wiecznym snem chroni tych na wpół przytomnych
Gdy ich przysypuje śnieg
I zupę darmową przyprawia
I za nich modlitwy odmawia
By im wystarczyło do życia sił
By z nimi Syn Jej był
Bezdomna Madonna, bezdomna Madonna (x2)
Bezdomna Madonna, bezdomnych królowa
Przepowie ci to, co już wie
Gdzie czeka na ciebie ta druga połowa
I słowa jej "Kocham cię"
Dni twoich domino ułoży
Tak, by się o jutro nie trwożyć
Szczęśliwych, sędziwych lat dożyć da
Bezdomna Madonna
Bezdomna Madonna, bezdomna Madonna
Szczęśliwych, sędziwych lat dożyć da
Bezdomna Madonna
Bezdomna Madonna, bezdomna Madonna (x3)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):