Tekst piosenki:
Krysiu, Krysiu, znajdź se chłopa
Bo bez chłopa robisz faux pas
Wyjdźże za mąż, zrób se dzieci
To weselej czas ci zleci
Krysia rady posłuchała
I chłopaka wyszukała
Co nie puści żony kantem
Bo jest dzielnym policjantem
Lecz niedługo się cieszyła
I sierżanta pogoniła
I do dziś się z niego śmieje
Że wziął wypił brudzia z gejem
Olaboga, olaboga, olaboga, bęc
I…Krysiu, Krysiu, znajdź se chłopa
Bo bez chłopa robisz faux pas
Wyjdźże za mąż, zrób se dzieci
To weselej czas ci zleci
Krysia rady posłuchała
I rozpromieniona cała
Mówi „sama żyć nie mogę
Spiknę się z ginekologiem”
Jak mówiła, tak zrobiła
Lecz po chwili się wkurzyła
Mówiąc, że jest wrednym ryjem
Bo przyjął poród od lesbijek
Olaboga, olaboga, olaboga, bęc
I…Krysiu, Krysiu, znajdź se chłopa
Bo bez chłopa robisz faux pas
Wyjdźże za mąż, zrób se dzieci
To weselej czas ci zleci
Krysia rady posłuchała
Znów na randkę poleciała
Wszak są piękni i są wolni
Ona i przystojny rolnik
Lecz rzuciła go jak burka
Gdy jej wyznał pierwszą nocką,
Że kiedyś w sejmie, na wycieczce
Cmoknął w rękę Annę Grodzką
Olaboga, olaboga, olaboga, bęc
I zaklęła gorzko Krysia
Żadnym chłopom już nie wierzę
I do końca mego świata
Mogę tylko być…z Papieżem
I do Rzymu wieść dotarła
Matko moja, olaboga
I dlatego moi mili
Wtedy Papież abdykował
Olaboga, olaboga, olaboga, bęc
To była puenta historyczna, a teraz czas na współczesną:
Za to morał z tej balladki
Też nie bierze się z niczego:
Na nic wykształcenie wyższe,
Kiedy brak podstawowego.
Olaboga, olaboga, olaboga, bęc
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):