Tekst piosenki:
Zauważono w pracy, że by tlenu złapać świeży łyk
To trzeba wybrać się grupowo w stronę lasów
Bo pojedynczy człowiek idzie tam, gdzie czynny tani bar
I na powietrze nie ma chęci ani czasu
Zebrana Rada ustaliła, że w niedzielę, piąta pięć
Na którymś z dworców się odbędzie ludzi zbiórka
Bowiem "Meteo" zapowiada, że w najbliższe cztery dni
Nad naszym krajem nie zawiśnie nawet chmurka
Dyrektor projekt ten pochwalił mówiąc, że on sam
Pojedzie drugą klasą, tak jak równy z równym
Lecz, żeby status władzy jako tako zachowany był
To proponuje wszystkim spotkać się na Głównym
Na to zareagował Przedstawiciel ZSMP
- Tradycją jest, powiada, zbierać się na Wschodnim
Tu opozycja zakładowa z krzeseł poderwała się
Że, w takim razie, jeszcze lepszy jest Zachodni
Tu wstał katolik z Paxu i powiedział - Przyszedł czas
Rozwiązań, w imię Boże, bardziej liberalnych
Z tego powodu, w imię Boże, razem z naszą POP
Z samego rana się zbieramy przy Centralnym
Przewodniczący Nowych Związków teraz zabrał głos:
- W imieniu swoich członków chciałbym rzec kolegom
Że nam jest wszystko jedno, gdzie wsiądziemy, ważne tylko jest
Byleby nie zaczynać znowu od Gdańskiego
Dyskusja w trakcie głosowania szła już przy użyciu rąk
I wspólny projekt stanął znów w obliczu klęski
Nie pomógł nawet z końca sali jakiś żartobliwy głos:
- Słuchajcie, ludzie, taż pozostał nam Wileński!
Do domu wszyscy się rozeszli w zgodzie jak jeden mąż
I tylko wniosek wysunięto po zebraniu:
Że chociaż nigdzie nie jedziemy, to i sukces przecież był
Bo jednak większość wzięła udział w głosowaniu
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):