Maskot - Wchodzę w tłum ft. Tony Jazzu

Rzucam się w tłum, jak na szerokie wody,
o glebę jebudu, bo się tłum rozstąpił,
chcę słyszeć szum wokół mojej osoby,
że miliony dup na koncerty przychodzi!
Żeby Bóg pozwolił, żeby bies nie zwodził,
żeby lud docenił, żeby się ochłodzić,
lecę tak przez świat, gdzie tłum z nami koncert gra,
mieszam podkład track, Tony Jazzu produkcja!
Uwikłani w Melanż, tłum, morze spełnienia,
rób dziś tak, by wytrwać wśród niezadowolenia,
grup i morda w dziób, nie chcę się zmieniać,
nie chcesz, też tak rób, masz coś do rozkminienia,
ma coś do powiedzenia ten tłum, jest tu,
reprezentuj bez podtekstów, wiara jest tu,
bramy, podwórka, hale, plenery, kochamy tłum,
on pozostaje wierny!

Wchodzę w tłum, kiedy słyszę dobrą nutę,
dobrze wiesz chłopaku, że wchodzę z uśmiechem
a nie butem, przez trzęsienia, ziemia nie ogarnia już podziemia,
mamy jeszcze na tym świecie tyle do zrobienia!
Ten czas, ten czas, szybko przeminął,
a za nim goni już świat,
wchodzę w tłum, kiedy niosę własne myśli,
tylko człowiek a nie ziemia się zmienia każdy to zna,
wchodzę w tłum, żeby zwolnić choć przez chwilę,
przez chwilę ja zmienię tyle, ile nie potrafiłem,
wchodzę w tłum żeby wszystko się zmieniło,
bo zmieniło się tyle ile zrobiłem man sam,
wchodzę w tłum, wchodzę, wchodzę w ten tłum,
dobrze wiesz, że i tak słyszę ten szum, wchodzę w tłum,
wchodzę, wchodzę
w ten tłum!