Tekst piosenki:
Jak to jest budzik śpi, a ja znowu spóźniony
Kawy łyk, zamykam drzwi i biegnę
Choć wiem że czas biegnie też, wyprzedza mnie bezlitośnie dokładny
On zawsze ma czas a spóźniam się ja
Stop może już czas zatrzymać się
Nim zapomnę kim jestem
Nim Ty przeoczysz mnie spóźniona też
Wszystko jedno mi
Nawet deszcz niech pada dziś
Niech przemoknie świat
Po kostki w wodzie mogę stać
Wszystko jedno mi
Może burza śnieżna być
Niech lodem skuje cały glob
Ja nie ruszę się stąd
Jak to jest budzik śpi, a Ty znowu spóźniona
Herbaty łyk, szukasz kluczy do drzwi
Uciekasz choć wiesz że czas nie zwolni lecz wyprzedzi Cię
I znowu zajmiesz ostatnie z miejsc
To życie na czas
Nie zatrzymasz już zmian
Stop może już czas zatrzymać się
Nim zapomnę kim jestem
Nim ja przeoczę Cię spóźnioną też
Wszystko jedno mi
Nawet deszcz niech pada dziś
Niech przemoknie świat
Po kostki w wodzie mogę stać
Wszystko jedno mi
Może burza śnieżna być
Niech lodem skuje cały glob
Ja nie ruszę się stąd
I nie chcę spędzić życia w biegu
Dzisiaj więc zatrzymam się
By spojrzeć prosto w Twoje oczy
Aby nie przeoczyć tego co ważne jest
Tego co tak ważne jest
Wszystko jedno mi
Nawet deszcz niech pada dziś
Niech przemoknie świat
Po kostki w wodzie mogę stać
Wszystko jedno mi
Może burza śnieżna być
Niech lodem skuje cały glob
Ja nie ruszę się stąd
Niech lodem skuje cały glob
Ja nie ruszę się stąd
Niech lodem skuje cały glob
Ja nie ruszę się stąd
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):