Tekst piosenki:
Już wytarte na meblach kurze
Wytrzepane i czyste ubranka
Posprzątano na dole, na górze
Czeka tylko na swego kochanka
Zasunięte już okienne story
Służbie wolne dała od ranka
W łóżku grzeją się termofory
Czeka tylko na swego kochanka
Żeby oddech był miły i świeży
Te perfumy, co ma od Janka
Już wypiła i na łóżku leży
Czeka tylko na swego kochanka
Wstała lekko zniecierpliwiona
Patrzy, że to już ósma godzina
Trzecia paczka świec wypalona
Coś nie widać tego ukochanego
Mąż wysłany na delegację
Śmieje się na ścianie w ramkach
Czego rżysz? No pewno, masz rację
Czeka tylko na swego kochanka
Jakiś hałas za drzwiami mieszkanka
W gardle ścisk, pali skroń, szlafrok zdjęty
Biegnie szybko powitać kochanka
A to listonosz z odcinkiem od renty
Bon, bon, to nie był on
Bon, bon, odrębny bon
Bon, bon, to nie był on
Bon, bon, bon, bon, bon, bon
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):