Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
NPWM (Woro & Dembuś & Król & Rudnik )
NPWM (Woro & Dembuś & Król & Rudnik ) - Kołysanka ( oryginalna wersja ) Słowa Prawdy
Kołysanka ( oryginalna wersja ) Słowa Prawdy
Tekst dodał(a): Kinga13035
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): HipHop22
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): angelikajelen99
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
1. Napisane kilka wersów o życiowej kołysance.
Wiem, nie każdy wam pomoże. Ludzie tylko mocni w gadce.
A dzieci tak naprawdę potrzebują dużo wsparcia.
Rodzina nie pomoże, mają wyjebane jajca.
Dlatego każdy z nich obiera tą złą drogę.
Ja oddaję z siebie wszystko. Mam nadzieję, że pomogę.
Żeby przestali błądzić i zdobyli motywację,
żeby każdy rodzic z góry olewał takie akcje.
A dzieci na zbyt często wybierają narkotyki.
Może w końcu się opłaci, może w końcu się wzbogaci,
może trafi na ten farcik. Będą trochę kumaci.
Lecz to wszystko jest jak hazard.
Łatwo przyszło, szybciej stracisz.
I ja wiem jaki to ból, bo też nie miałem lekko,
musiałem zbierać siły, żeby przetrwać jakoś piekło.
mam wielką nadzieję, że ty też będziesz miał lekko.
A teraz zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
2. Kolejne twarze, kolejne łzy spływają.
Wszystkie marzenia w sekundę odpływają.
Chłopak w domu dziecka spędza swoje życie.
W pamięci ciągle rodziców picie.
Kabel od żelazka do dziś mu przypomina
horror, jak ojciec tłucze nim syna.
Czy to jego wina, że jest teraz tu?
Problemy ciągle nie dają mu snu.
Co dzień ta sama walka o byt,
by w kieszeni widniał cały czas kwit.
Kto ma mu dać, jak sam sobie nie weźmie?
W problemach coraz bardziej on grzęźnie.
Musi coś jeść, musi się w coś ubrać.
Do normalnego życia tego nie da się porównać.
Problem za problemem siedzi ciągle w głowie.
Wydaje się, jakby cały świat był w zmowie.
Nie ma przyjaciół, już dawno odeszli.
Nowy rozdział, życie w pamiętniku kreśli.
Czy z tej lekcji oni coś wynieśli?
Nie wiem. Tobie zadaję to pytanie.
Sam sobie, ziomek odpowiedz na nie,
bo prawdziwy jest ten, który zostanie.
Wiem, że kłopoty cały czas męczą,
a ty zaśnij, niech problemy cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
3. Wychowani na chodnikach swojego miasta.
Nie żaden apartament, stara kamienica ciasna.
Poza domem całe dnie - to ich rzeczywistość własna.
Uciekają z tego piekła. To chyba sprawa jasna.
Bici, poniżani, w patologii wychowani.
Ślemy kołysankę, by nie czuli się już sami.
Ciągłe jazdy z rodzicami, w szafach zamykani,
więzione godzinami, płaczące wciąż nocami.
Więc pytam was straruszków, co się dzieje z wami?
Jaki przykład wy dajecie? traktujecie je jak śmiecie,
do bidulów oddajecie. To jest przecież zwykłe dziecię.
Oni pamiętają wciąż te krzyki oraz wrzaski.
Posiniaczone ciała, na twarzach ciągle maski,
lecz nie wszystko da się ukryć
kłamstwem, czy ubraniem. Nie wszystko da się stłumić
takim zachowaniem. Chcę wyciągnąć do was rękę
i przekazać wam te słowa, bo ta mowa
jest, by wasze serce oraz głowa spokojne były w nocy.
Abyście dzieci nabierały więcej mocy.
Żebyście nigdy już nie chowały się pod kocy.
Nie ma takiej burzy, po której nie wyjdzie słońce.
Pamiętajcie, że nadejdą wkrótce końce
tych najgorszych dni, że odejdą ludzie źli
i zamkną się te drzwi. Wnet otworzą się wam nowe.
Uniesiecie głowę, klucz w wasze ręce wręczą.
Wtedy życie usłane będzie tęczą.
Połóż się, niech te brzmienia zabrzęczą.
Teraz zaśnij, niech problemy cię nie dręczą.
4.Ciemne chmury, deszcz leje. Dzieciak siedzi w pokoju.
Ojciec najebany wściekły wraca do domu,
a mały już płacze, bo dobrze wie, że dziś nie zaśnie,
bo tatuś będzie szalał, bił mamę. No właśnie.
Wiesz co? Powiem ci tak jedno słowo szczerze.
Taki mówi, że się zmieni ale ja w to nie wierzę.
No i gdzie ta policja, jak psychol dręczy swą rodzinę?
Przyjedzie, odjedzie. Powie "Ja problemu nie widzę".
No i jak ta kobiecina ma poradzić sobie sama,
jak w domu pod jednym dachem masz takiego drania?
Dla niego nie ważne, czy to dziecko, czy kobieta.
Katuje ich, jak zwierzęta. To nie jest tandeta.
A opieka potrafi reagować szczerze w czasie.
Zabiera dzieciaka z domu. Takie sytuacje znacie.
Tylko szkoda, że nie wie jak ta matka miała lekko.
No bo to, co przeżywała to dosłownie istne piekło.
On trafia do domu - tak zwanego domu dziecka,
gdzie na życiowej drodze stoi kolejna poprzeczka.
No bo nie wie, czy już komuś jest w tym życiu potrzebny.
Tak uczony, by na słabszych wyładowywać swe nerwy.
Teraz zdaje sobie sprawę, że nie ma przy nim już mamy.
Zniszczona psychika dziecka - o tym dzisiaj pogadamy.
No, bo szczerze, jak słyszę o tym, przechodzą mnie dreszcze.
Wtedy siadam, piszę, ziom i przeróżne treści treszczę.
I wierzcie, mogę opowiedzieć co czuję,
jak przez złe wychowanie psychikę dziecka rujnujesz.
Najpierw lata tu i tam, potem wita zakład karny,
a potem pętla na szyję i dziękuję człowiek martwy.
Patolodzy się nie zmienią, nawet gdy ci to zaręczą,
a ty zaśnij, mały. Niech problemy Cię nie dręczą.
I niech problemy Cię nie dręczą.
I niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
1. Napisane kilka wersów o życiowej kołysance.
Wiem, nie każdy wam pomoże. Ludzie tylko mocni w gadce.
A dzieci tak naprawdę potrzebują dużo wsparcia.
Rodzina nie pomoże, mają wyjebane jajca.
Dlatego każdy z nich obiera tą złą drogę.
Ja oddaję z siebie wszystko. Mam nadzieję, że pomogę.
Żeby przestali błądzić i zdobyli motywację,
żeby każdy rodzic z góry olewał takie akcje.
A dzieci na zbyt często wybierają narkotyki.
Może w końcu się opłaci, może w końcu się wzbogaci,
może trafi na ten farcik. Będą trochę kumaci.
Lecz to wszystko jest jak hazard.
Łatwo przyszło, szybciej stracisz.
I ja wiem jaki to ból, bo też nie miałem lekko,
musiałem zbierać siły, żeby przetrwać jakoś piekło.
mam wielką nadzieję, że ty też będziesz miał lekko.
A teraz zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
2. Kolejne twarze, kolejne łzy spływają.
Wszystkie marzenia w sekundę odpływają.
Chłopak w domu dziecka spędza swoje życie.
W pamięci ciągle rodziców picie.
Kabel od żelazka do dziś mu przypomina
horror, jak ojciec tłucze nim syna.
Czy to jego wina, że jest teraz tu?
Problemy ciągle nie dają mu snu.
Co dzień ta sama walka o byt,
by w kieszeni widniał cały czas kwit.
Kto ma mu dać, jak sam sobie nie weźmie?
W problemach coraz bardziej on grzęźnie.
Musi coś jeść, musi się w coś ubrać.
Do normalnego życia tego nie da się porównać.
Problem za problemem siedzi ciągle w głowie.
Wydaje się, jakby cały świat był w zmowie.
Nie ma przyjaciół, już dawno odeszli.
Nowy rozdział, życie w pamiętniku kreśli.
Czy z tej lekcji oni coś wynieśli?
Nie wiem. Tobie zadaję to pytanie.
Sam sobie, ziomek odpowiedz na nie,
bo prawdziwy jest ten, który zostanie.
Wiem, że kłopoty cały czas męczą,
a ty zaśnij, niech problemy cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
3. Wychowani na chodnikach swojego miasta.
Nie żaden apartament, stara kamienica ciasna.
Poza domem całe dnie - to ich rzeczywistość własna.
Uciekają z tego piekła. To chyba sprawa jasna.
Bici, poniżani, w patologii wychowani.
Ślemy kołysankę, by nie czuli się już sami.
Ciągłe jazdy z rodzicami, w szafach zamykani,
więzione godzinami, płaczące wciąż nocami.
Więc pytam was straruszków, co się dzieje z wami?
Jaki przykład wy dajecie? traktujecie je jak śmiecie,
do bidulów oddajecie. To jest przecież zwykłe dziecię.
Oni pamiętają wciąż te krzyki oraz wrzaski.
Posiniaczone ciała, na twarzach ciągle maski,
lecz nie wszystko da się ukryć
kłamstwem, czy ubraniem. Nie wszystko da się stłumić
takim zachowaniem. Chcę wyciągnąć do was rękę
i przekazać wam te słowa, bo ta mowa
jest, by wasze serce oraz głowa spokojne były w nocy.
Abyście dzieci nabierały więcej mocy.
Żebyście nigdy już nie chowały się pod kocy.
Nie ma takiej burzy, po której nie wyjdzie słońce.
Pamiętajcie, że nadejdą wkrótce końce
tych najgorszych dni, że odejdą ludzie źli
i zamkną się te drzwi. Wnet otworzą się wam nowe.
Uniesiecie głowę, klucz w wasze ręce wręczą.
Wtedy życie usłane będzie tęczą.
Połóż się, niech te brzmienia zabrzęczą.
Teraz zaśnij, niech problemy cię nie dręczą.
4.Ciemne chmury, deszcz leje. Dzieciak siedzi w pokoju.
Ojciec najebany wściekły wraca do domu,
a mały już płacze, bo dobrze wie, że dziś nie zaśnie,
bo tatuś będzie szalał, bił mamę. No właśnie.
Wiesz co? Powiem ci tak jedno słowo szczerze.
Taki mówi, że się zmieni ale ja w to nie wierzę.
No i gdzie ta policja, jak psychol dręczy swą rodzinę?
Przyjedzie, odjedzie. Powie "Ja problemu nie widzę".
No i jak ta kobiecina ma poradzić sobie sama,
jak w domu pod jednym dachem masz takiego drania?
Dla niego nie ważne, czy to dziecko, czy kobieta.
Katuje ich, jak zwierzęta. To nie jest tandeta.
A opieka potrafi reagować szczerze w czasie.
Zabiera dzieciaka z domu. Takie sytuacje znacie.
Tylko szkoda, że nie wie jak ta matka miała lekko.
No bo to, co przeżywała to dosłownie istne piekło.
On trafia do domu - tak zwanego domu dziecka,
gdzie na życiowej drodze stoi kolejna poprzeczka.
No bo nie wie, czy już komuś jest w tym życiu potrzebny.
Tak uczony, by na słabszych wyładowywać swe nerwy.
Teraz zdaje sobie sprawę, że nie ma przy nim już mamy.
Zniszczona psychika dziecka - o tym dzisiaj pogadamy.
No, bo szczerze, jak słyszę o tym, przechodzą mnie dreszcze.
Wtedy siadam, piszę, ziom i przeróżne treści treszczę.
I wierzcie, mogę opowiedzieć co czuję,
jak przez złe wychowanie psychikę dziecka rujnujesz.
Najpierw lata tu i tam, potem wita zakład karny,
a potem pętla na szyję i dziękuję człowiek martwy.
Patolodzy się nie zmienią, nawet gdy ci to zaręczą,
a ty zaśnij, mały. Niech problemy Cię nie dręczą.
I niech problemy Cię nie dręczą.
I niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
A ty zaśnij, niech problemy Cię nie dręczą.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieAnd you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
First Written some verses about life lullaby.
I know not everyone will help you. People strong in gadce only.
And the kids really need a lot of support.
Family does not help, they ExpressionEngine Forums Jajce.
Therefore, each of them takes the wrong path.
I give my all. I hope I can help.
To stop wandering and took motivation,
to every parent in advance olewał such shares.
And the children are too often opt for drugs.
It may be worthwhile in the end, it may eventually become rich,
this can hit the farcik. There will be a little kumaci.
But all this is like gambling.
Easy come, sooner lose.
And I know what a pain, because I did not have too lightly,
I had to gather the strength to somehow survive the inferno.
I very much hope that you too will have a little.
Now go to sleep, let the problems you do not torture ..
Second Another face, another had tears streaming down.
All the dreams in a second sail.
The boy in an orphanage spends his life.
In memory of parents still drinking.
The cable from the irons today reminds him
horror, as the father beats his son.
Is it his fault that he is here now?
Problems still did not give him sleep.
Every day the same struggle for existence,
could see that in my pocket all the time slip.
Who has to give him, as he himself did not take?
As more and more problems on getting stuck.
It has something to eat, must be dressed in something.
To a normal life that can not be compared.
The problem of the problem is sitting still in my head.
It seems like the whole world was in collusion.
There are no friends, has long since departed.
A new chapter in life in a diary sketches.
Does this lesson they brought out something?
I do not know. I ask you this question.
Itself, homie do not answer,
This is true because that will be.
I know that the tire problems all the time,
and you go to sleep, let the problems will not plague.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
Third Raised on the sidewalks of your city.
There is no apartment, an old house tight.
Outside the house the whole day - this is the reality of their own.
Escape from this hell. It is perhaps a matter of course.
Beaten, humiliated, brought up in the pathology.
We send a lullaby, to not feel alone anymore.
Continued driving with his parents, locked in closets,
trapped for hours, still crying at night.
Straruszków So I ask you what is going on with you?
What you give you an example? treat them like garbage,
bidulów to give away. It is, after all ordinary children.
They still remember the screams and shrieks.
Bruised body, still masks on their faces,
but not everything can be hidden
lie, or clothing. Not everything can be suppressed
such behavior. I want to draw to you the hand
and give you these words, because the question
is that your heart and head were quiet at night.
Ye children took on more power.
That you'll never hide under the blankets.
There is such a storm, after which the sun comes out.
Remember that the ends will come soon
the worst days, that bad people go away
and closes the door. Soon you will open a new one.
Elevation of the head, key in your hand to hand.
Then life will be carpeted with a rainbow.
Lie down, let the sound come .
Now go to sleep, let the problems will not plague.
Dark clouds, the rain pours. The kid is sitting in the room.
Najebany angry father comes home,
cries a little longer, because I know that today is not asleep,
because my father will rage, beat his mother. Exactly.
You know what? I'll tell you honestly that one word.
This says that will change but I do not believe it.
So where is the police, as psycho tormenting his family?
Come, leave. He would say, "I do not see a problem."
Well, as this woman has to cope alone
at home under one roof, you're such a bastard?
For him, no matter if a child or a woman.
Punishes them as pets. This is not trash.
A genuinely care system to react in time.
He takes the kid home. Such situations you know.
Just a pity he did not know how the mother was lightly.
I mean what is literally experienced hell.
He goes home - the so-called children's home,
where on the road of life is another bar.
Well I do not know if someone is already in this life you need.
As a scholar, to the land their weak nerves.
Now he realizes that there is no longer with him there.
Destroyed psyche of a child - we'll talk about it today.
Well, because frankly, I hear about it, makes me shiver.
Then I sit down, write, and different level of content ummary.
I believe I can tell you what I feel,
as the child's bad manners ruined psyche.
First years here and there, then greets the prison,
and then loop around his neck and I thank the man dead.
Pathologists do not change, even when they are betrothed,
and you go to sleep, kid. May the problems you do not torture.
And let your problems do not torture.
And let your problems do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
First Written some verses about life lullaby.
I know not everyone will help you. People strong in gadce only.
And the kids really need a lot of support.
Family does not help, they ExpressionEngine Forums Jajce.
Therefore, each of them takes the wrong path.
I give my all. I hope I can help.
To stop wandering and took motivation,
to every parent in advance olewał such shares.
And the children are too often opt for drugs.
It may be worthwhile in the end, it may eventually become rich,
this can hit the farcik. There will be a little kumaci.
But all this is like gambling.
Easy come, sooner lose.
And I know what a pain, because I did not have too lightly,
I had to gather the strength to somehow survive the inferno.
I very much hope that you too will have a little.
Now go to sleep, let the problems you do not torture ..
Second Another face, another had tears streaming down.
All the dreams in a second sail.
The boy in an orphanage spends his life.
In memory of parents still drinking.
The cable from the irons today reminds him
horror, as the father beats his son.
Is it his fault that he is here now?
Problems still did not give him sleep.
Every day the same struggle for existence,
could see that in my pocket all the time slip.
Who has to give him, as he himself did not take?
As more and more problems on getting stuck.
It has something to eat, must be dressed in something.
To a normal life that can not be compared.
The problem of the problem is sitting still in my head.
It seems like the whole world was in collusion.
There are no friends, has long since departed.
A new chapter in life in a diary sketches.
Does this lesson they brought out something?
I do not know. I ask you this question.
Itself, homie do not answer,
This is true because that will be.
I know that the tire problems all the time,
and you go to sleep, let the problems will not plague.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
Third Raised on the sidewalks of your city.
There is no apartment, an old house tight.
Outside the house the whole day - this is the reality of their own.
Escape from this hell. It is perhaps a matter of course.
Beaten, humiliated, brought up in the pathology.
We send a lullaby, to not feel alone anymore.
Continued driving with his parents, locked in closets,
trapped for hours, still crying at night.
Straruszków So I ask you what is going on with you?
What you give you an example? treat them like garbage,
bidulów to give away. It is, after all ordinary children.
They still remember the screams and shrieks.
Bruised body, still masks on their faces,
but not everything can be hidden
lie, or clothing. Not everything can be suppressed
such behavior. I want to draw to you the hand
and give you these words, because the question
is that your heart and head were quiet at night.
Ye children took on more power.
That you'll never hide under the blankets.
There is such a storm, after which the sun comes out.
Remember that the ends will come soon
the worst days, that bad people go away
and closes the door. Soon you will open a new one.
Elevation of the head, key in your hand to hand.
Then life will be carpeted with a rainbow.
Lie down, let the sound come .
Now go to sleep, let the problems will not plague.
Dark clouds, the rain pours. The kid is sitting in the room.
Najebany angry father comes home,
cries a little longer, because I know that today is not asleep,
because my father will rage, beat his mother. Exactly.
You know what? I'll tell you honestly that one word.
This says that will change but I do not believe it.
So where is the police, as psycho tormenting his family?
Come, leave. He would say, "I do not see a problem."
Well, as this woman has to cope alone
at home under one roof, you're such a bastard?
For him, no matter if a child or a woman.
Punishes them as pets. This is not trash.
A genuinely care system to react in time.
He takes the kid home. Such situations you know.
Just a pity he did not know how the mother was lightly.
I mean what is literally experienced hell.
He goes home - the so-called children's home,
where on the road of life is another bar.
Well I do not know if someone is already in this life you need.
As a scholar, to the land their weak nerves.
Now he realizes that there is no longer with him there.
Destroyed psyche of a child - we'll talk about it today.
Well, because frankly, I hear about it, makes me shiver.
Then I sit down, write, and different level of content ummary.
I believe I can tell you what I feel,
as the child's bad manners ruined psyche.
First years here and there, then greets the prison,
and then loop around his neck and I thank the man dead.
Pathologists do not change, even when they are betrothed,
and you go to sleep, kid. May the problems you do not torture.
And let your problems do not torture.
And let your problems do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
And you go to sleep, let the problems you do not torture.
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
NPWM (Najlepszy Przekaz W Mieście) Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka (producent): |
Adam Rudnicki, Kamil Król, Damian Demby, Kamil Woroniecki |
| Rok wydania: |
2012 |
| Wykonanie oryginalne: |
Najlepszy Przekaz W Mieście (NPWM) |
| Płyty: |
Słowa Prawdy |
| Ciekawostki: |
Finałowy utwór składu NPWM z polsatowskiego programu "Must Be The Music". |
Komentarze (13):
Zajebista piosenka <3
:?:
:)