PanPavulon - Czarne Chmury

Czarne chmury nad nami zasłoniły słońce,
czy przed tą zawieruchą ja schować się zdążę?
Biegnę co sił w nogach, by nie dopadł mnie morderczy opad.
Czarne chmury nad nami zasłoniły słońce,
czy przed tą zawieruchą ja schować się zdążę?
Biegnę... Biegnę...

Nadciąga nawałnica, widać mrok zza horyzontu,
pora ukryć ducha, by nie porwał go ten podmuch.
Piorun uderza w drzewo z wielkim trzaskiem,
oślepia moje oczy swoim zgubnym blaskiem.
Grad wybija szyby w oknach mego domu,
to oberwanie chmury prosto z Babilonu.
Trąba powietrzna chce zassać me sumienie, by wypluć jego resztki na swym terenie.
Na morzu sztorm, 10 w skali Beauforta,
Znika bezpieczny port, wariuje kompas,
a w wodzie rekiny czekają na tych co,
w desperackim kroku rzucają się w morską toń.
Nieświadomi, że to błąd, skazują się na zgon,
bo z tej kąpieli nie ma już wyjścia, ziom.
Szalupa ratunkowa rozbiła się o skały,
twój krzyk zagłuszają morskie bałwany.

Czarne chmury nad nami.........

Grzmoty ucichły,promienie słońca ukazują obraz,
jak po przejściu wrogiego wojska.
Zniszczona cała wioska,obraz horroru.
Trąba zabrała bezbronnych do Babilonu.

Morze wyrzuca na brzeg zagubioną tratwę,
z potarganym żaglem,
która uszła z życiem w walce z diabłem.
Wyczerpani rozbitkowie, strząsają piasek z powiek
i otwierają oczy, by ujrzeć krajobraz nocy..

Czarne chmury nad nami......