Peter Peter - Bien réel

Znalazłem ziemię* pod moimi paznokciami
To takie miejsce w którym nigdy nie byłem
W moich dłoniach przybiera formę spirali
Im dłużej się w nią wpatruję tym bardziej mnie pochłania

I to wtedy właśnie odpadam**
A potem budzę się w łóżku pokrytym złotem

Sufit jest gwiazdą, ziemią, ogrodem
Kaskady moich włosów wchodzą sobie w drogę
To jest królestwo w którym rządzi muzyka i cisza
Które pozostawiają mi w spadku

Wyobrażam sobie, że to jest tak bardzo realne
Wyobrażam sobie, że to jest w końcu prawdą

Teraz mam moment w którym pragnę i oddycham

Spełniają się moje życzenia, których nie muszę wypowiadać
Mogę wszytko przeżyć na nowo i zmienić

Czuję smak twoich ust, zima pod letnim niebem
Dzień i noc przychodzą by się spotkać
Bałem się, przyznaję, że lubię ten pokój
Nie zwróciłem uwagi, że nie ma on ścian
Myślę, że teraz rozumiesz juz o czym mówię

Wyobrażam sobie, że to jest tak bardzo realne
Wyobrażam sobie, że to jest w końcu prawdą

To jest królestwo w którym rządzi muzyka i cisza
Które pozostawiają mi w spadku
Nie zwróciłem uwagi, że nie ma ścian
Myślę, że teraz rozumiesz już o czym mówię


* również w sensie nazwy naszej planety
** lub upadam/w konsekwencji przytomność