Poison - Come hell or high water

Nie mam zmartwień
Niczego nie żałuję
Oni myślą, że kogo chcą oszukać?
Niczego jeszcze nie widzieli
Wytykasz mnie palcem, próbując wmówić mi, że się mylę
To nigdy nie powstrzymało mnie od śpiewania mojej piosenki
Powiodło mi się we wszystkich rzeczach które oni robią
Wyeliminować ich przy przykręconej śrubie
Nigdy nie żyłem według cudzych zasad
Nie utonę na tym statku głupców
Nie mogą mnie popychać, nieważne jak bardzo próbują
Odstąp; to moja kolej by lecieć
CHÓR:
Nadejdź, piekło, piekło lub wysoka wodo
Nic mnie nie powstrzyma
Nadejdź, piekło, piekło lub wysoka wodo
Nikt ze mną nie zadziera
Widzę ich nikczemne metody
I mile niekończących się kłamstw
Ich styrane życia
Nie mogły wymazać mojego uśmiechu
Ale co to za gówno, które właśnie usłyszałem
Ty skurwysynu, działasz mi na nerwy
Będę patrzył jak dławisz się ostatnimi słowami
Najwyższa pora byś dostał to, na co zasługujesz
Nigdy nie żyłem według cudzych zasad
Nie utonę na tym statku głupców
Nie mogą mnie popychać, nieważne jak bardzo próbują
Odstąp; to moja kolej by lecieć
CHÓR:
Mam coś, o czym myślałem
Podejdź bliżej, opowiem ci o problemie jaki widzę
Jestem zmęczony i zdegustowany zniszczeniami jakich dokonałeś
Nie wiń mnie, to nie ja
Wiń samego siebie za duchy z przeszłości
Pocałuj mnie w dupę
Solo, chór