Proceente - Summer Jazz Days

Minął czerwiec krzątam się po mieście
gram w piłeczkę jadę na Warsaw Summer Jazz Days
Herbie Hancock z bandem w niedziele
zagrał tak że napewno zawsze pamiętać będe
mentalnie jestem już na eMHaHaeFie
ładuj twierdzę 5 tysięcy głów podnosi ręce
jedziemy znów z zachodu na wschód
z południa na północ to jest jawny wzór
przez Polskę ida tromby powietrzne
odkąd sprośne wieprze nie pracują już w Esce
Wietnamska sałatka rozbijam się po knajpach
nowe pokolenie banda szczawików na scenie
z EuDeZet podbił Piotrek na diecie
M do A do S do S do D do N do M
przyniósł brokuły i ugotował lunch
wiesz taki obiad tylko że w WWA
leci bit Down with the king
słowa skaczą po pętlach jak po kotach kły
napisałem więcej czwórek niż wypiłem piw
i choć brzuch rośnie mi czuję że jestem królem
ustawiłem się z ziomkiem po piątke
przyjechał do mnie szybko ogarneliśmy opcję
jest kurwa pieknie bo pachnie wybornie
teraz siedze w wannie potem piszę mixtape