Qastrod - Piosenka O Benatii

Jeszcze rok temu, nikomu nie znany,
to Mehdi Benatia teraz pokochany.
W jeden rok wbił się na wyżynę,
teraz każdy go chce mieć w swoim teamie.
Kiedy go zobaczyłeś u kogoś pierwszy raz,
pierwsza myśl "Co to za cienias?"
Błędne oszczerstwo, szybko poprawione,
ten marokański głaz kładł cię na podłogę.
Próbujesz coś strzelić on wszystko blokuje,
ten człowiek to skała nic go nie rozpruje.
Zdobywasz rzut rożny, czujesz już bramkę,
piłka wrzucona, leci w pole karne.
Tam stoi on nasza nowa gwiazda,
Skacze do główki, jest ostra walka.
Przepycha cię barkiem, ty lecisz na ziemię,
centra wybita, rożne nie są już zbawieniem.
Następna akcja, lecisz lewą flanką,
nagle wielki ból, przeszywa twoje gardło.
Czujesz wielką mękę, ledwo patrzysz w górę,
to Mehdi miał zamiar zrobić w twojej szyi dziurę.
Podnosisz się z trudem, patrzysz w jego stronę,
on ci puszka oczko, ten typ jest psycholem.
Trzymajcie mnie z dala od tego pyska,
on jest szaleńcem a ja nie chcę krwią tryskać.
Słyszy gwizdek, udajesz się na przerwę,
on podchodzi do ciebie, wolnym tempem.
Szturcha cię w ramię i szepcze do ucha,
"W drugiej połowie, będę gorszy niż kostucha."
Piętnaście minut później wychodzisz na murawę,
nie wiesz co cię czeka, możesz rzucać troszkę głazem.
Przez większość połowy, nie istniał dla ciebie,
on też jakoś specjalnie, nie wkręcał cię w glebę.
Zero zero trzymało się stale,
ostatnia akcja, dostajesz dobrą gałę.
Lecisz przed siebie, póki jeszcze masz siłę,
zapomniałeś kto stoi u nich na tyle.
Minąłeś już czterech teraz czas na niego,
spojrzałeś mu w twarz, było w niej coś złego.
Zrobiłeś ruletę, patrzysz przed siebie,
jest już tylko bramka, zaraz będziesz w niebie.
Nagle zaryłeś twarzą o trawę,
próbujesz szybko wstać, blokuje cię ból w stawie.
To Mehdi z dwóch nóg wjechał ci w nogi,
sędzia krzyczy "Czysto!", ty nie wiesz co masz zrobić.
Szybko zabrali cię do lekarza,
diagnoza jest jasna ta noga jest złamana.
Nie byłeś jego jedynym natchnieniem,
on kocha patrzeć na ludzkie cierpienie.
Póki mnie nie dopadł, szybko ci podpowiem,
na niego sposobem nie szybka gra dołem.
Nie wrzucaj w pole karne, nie kiwaj się z nim,
najlepiej go omijaj, a będziesz długo żył.