Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Rapsoul
Popularne teksty
16. Ateez - Enough
Rapsoul - Irgendwann
Irgendwann
Tekst dodał(a): amla5
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): amla5
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): amla5
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Irgendwann
Fangen wir wieder von Anfang an
Weil man doch
Zusammen so nicht enden kann
Ich hab dich weinen hören
An diesem einen Abend
Du saßt im Zimmer nebenan
Und dachtest ich würde schlafen
Es hat mich aufgefressen
Ich fing an mich zu hassen
Ich hab mit dir geweint
Doch hab dich weinen lassen
Es hat mir wehgetan ich musste etwas ändern
Ich habe dir wehgetan doch wollte ich das nie mein Engel
Dich so zu sehen war das Schlimmste was ich kenne
Als ich die Tränen sah wusste ich es ist zu Ende
Du bist mir wichtig auch wenn wir uns hier jetzt trennen
Du weißt dass ich dich brauch du warst wie ein Geschenk
Du warst nie schlecht zu mir du warst ein guter Mensch
Und das ist auch der Grund warum ich an dich denke
Der allerschlimmste Feind für mich bin ich
Ich hab stets auf mich gezielt
Getroffen habe ich letztlich dich doch
Irgendwann
Fangen wir wieder von Anfang an
Weil man doch
Zusammen so nicht enden kann
Irgendwann
Siehst du dass ich mich doch ändern kann
Und wir fangen dann
Noch einmal von vorne an
Ich weiß nicht wie mir das passieren konnte
Grad in dieser schweren Zeit
Ich sollte jetzt den Vater spielen und
War dazu noch nicht bereit
Doch nun steh ich hier ganz allein
Mein Gesicht im Spiegel kreidebleich
Fang an mich selber anzuschreien und
Verliere den Verstand zugleich
Will nicht begreifen doch muss verstehen
Dass du mein Kind woanders lebst
Ich hoffe dass wir uns wiedersehen
Und du mir all die Fehler vergibst
Der allerschlimmste Feind für mich bin ich
Ich hab stets auf mich gezielt
Getroffen habe ich letztlich dich doch
Irgendwann
Fangen wir wieder von Anfang an
Weil man doch
Zusammen so nicht enden kann
Irgendwann
Siehst du dass ich mich doch ändern kann
Und wir fangen dann
Noch einmal von vorne an
Wir waren von Grund auf verschieden so wie Feuer und Eis
Trotzdem wie ungleiche Brüder fest zusammengeschweißt
Wir hätten niemals gedacht dass dieses Band zerreißt
Dann kam die große Liebe heute weiß ich nicht mal wie sie heißt
Sag mir was lief verkehrt ich hab es nicht geblickt
Sie hat jedes mal behauptet du wärst schlecht für mich
Doch jetzt rächt es sich denn sie hat mich verlassen
Und hat geschafft dass meine Freunde mich jetzt dafür hassen
Du hast es immer gesagt und du hattest Recht
Diese Liebe die war falsch doch unsere Freundschaft war echt
Irgendwann
Fangen wir wieder von Anfang an
Weil man doch
Zusammen so nicht enden kann
Irgendwann
Siehst du dass ich mich doch ändern kann
Und wir fangen dann
Noch einmal von vorne an
Fangen wir wieder von Anfang an
Weil man doch
Zusammen so nicht enden kann
Ich hab dich weinen hören
An diesem einen Abend
Du saßt im Zimmer nebenan
Und dachtest ich würde schlafen
Es hat mich aufgefressen
Ich fing an mich zu hassen
Ich hab mit dir geweint
Doch hab dich weinen lassen
Es hat mir wehgetan ich musste etwas ändern
Ich habe dir wehgetan doch wollte ich das nie mein Engel
Dich so zu sehen war das Schlimmste was ich kenne
Als ich die Tränen sah wusste ich es ist zu Ende
Du bist mir wichtig auch wenn wir uns hier jetzt trennen
Du weißt dass ich dich brauch du warst wie ein Geschenk
Du warst nie schlecht zu mir du warst ein guter Mensch
Und das ist auch der Grund warum ich an dich denke
Der allerschlimmste Feind für mich bin ich
Ich hab stets auf mich gezielt
Getroffen habe ich letztlich dich doch
Irgendwann
Fangen wir wieder von Anfang an
Weil man doch
Zusammen so nicht enden kann
Irgendwann
Siehst du dass ich mich doch ändern kann
Und wir fangen dann
Noch einmal von vorne an
Ich weiß nicht wie mir das passieren konnte
Grad in dieser schweren Zeit
Ich sollte jetzt den Vater spielen und
War dazu noch nicht bereit
Doch nun steh ich hier ganz allein
Mein Gesicht im Spiegel kreidebleich
Fang an mich selber anzuschreien und
Verliere den Verstand zugleich
Will nicht begreifen doch muss verstehen
Dass du mein Kind woanders lebst
Ich hoffe dass wir uns wiedersehen
Und du mir all die Fehler vergibst
Der allerschlimmste Feind für mich bin ich
Ich hab stets auf mich gezielt
Getroffen habe ich letztlich dich doch
Irgendwann
Fangen wir wieder von Anfang an
Weil man doch
Zusammen so nicht enden kann
Irgendwann
Siehst du dass ich mich doch ändern kann
Und wir fangen dann
Noch einmal von vorne an
Wir waren von Grund auf verschieden so wie Feuer und Eis
Trotzdem wie ungleiche Brüder fest zusammengeschweißt
Wir hätten niemals gedacht dass dieses Band zerreißt
Dann kam die große Liebe heute weiß ich nicht mal wie sie heißt
Sag mir was lief verkehrt ich hab es nicht geblickt
Sie hat jedes mal behauptet du wärst schlecht für mich
Doch jetzt rächt es sich denn sie hat mich verlassen
Und hat geschafft dass meine Freunde mich jetzt dafür hassen
Du hast es immer gesagt und du hattest Recht
Diese Liebe die war falsch doch unsere Freundschaft war echt
Irgendwann
Fangen wir wieder von Anfang an
Weil man doch
Zusammen so nicht enden kann
Irgendwann
Siehst du dass ich mich doch ändern kann
Und wir fangen dann
Noch einmal von vorne an
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieKiedyś
Kiedyś
zaczniemy wszystko od początku
Bo nie można tak
skończyć tego co nas łączy
Słyszałem cię jak płaczesz
Tamtego wieczoru
Siedziałaś w pokoju obok
I myślałaś, że śpię
Gryzłem się tym
Sam siebie zacząłem nienawidzić
Płakałem razem z tobą
Ale zostawiłem cię z twoim płaczem
Sprawiało mi to ból, musiałem cos zmienić
Wyrządziłem ci ból choć nie chciałem tego mój aniele
Widzieć cię taką to najgorsze co znam
Gdy zobaczyłem łzy wiedziałem, że zbliża się koniec.
Jesteś dla mnie ważna nawet jeśli się teraz rozstaniemy
Wiesz że cię potrzebuję, byłaś jak podarunek
Nigdy nie byłaś dla mnie zła, byłaś dobrym człowiekiem.
I to też jest powód dlaczego o tobie myślę
Najgorszym wrogiem dla siebie jestem ja sam
Wciąż w siebie celowałem
Trafiłem jednak w końcu ciebie.
Kiedyś
zaczniemy wszystko od początku
Bo nie można tak
skończyć tego co nas łączy
Kiedyś
Zobaczysz, że mogę się zmienić
I wtedy jeszcze raz
zaczniemy wszystko od początku
Nie wiem jak to mogło mi się stać
Właśnie w tym trudnym czasie
Powinienem był wtedy grać rolę ojca
ale nie byłem na to przygotowany
A teraz stoję tu zupełnie sam
Widzę w lustrze moją bladą twarz
Zaczynam na siebie krzyczeć
I tracę przy tym rozum
Nie chcę tego pojąć lecz muszę zrozumieć
że ty moje dziecko żyjesz gdzie indziej.
Wierzę, że w końcu się spotkamy
I, że wybaczysz mi wszystkie błędy.
Najgorszym wrogiem dla siebie jestem ja sam
Wciąż w siebie celowałem
Trafiłem jednak w końcu ciebie.
Kiedyś
zaczniemy wszystko od początku
Bo nie można tak
skończyć tego co nas łączy
Kiedyś
Zobaczysz, że mogę się zmienić
I wtedy jeszcze raz
zaczniemy wszystko od początku
Byliśmy z gruntu tak różni jak ogień i lód
Chociaż tak niepodobni łączyła nas braterska więź
Nigdy nie myśleliśmy, że coś może ją rozerwać
Ale wtedy zjawiła się wielka miłość, dziś nawet nie pamiętam jak miała na imię
Powiedz mi co poszło nie tak bo tego nie zauważyłem.
Ona ciągle twierdziła, że jesteś dla mnie zły.
Ale teraz to się mści bo ona mnie zostawiła
i osiągnęła to, że moi przyjaciele mnie teraz za to nienawidzą.
Zawsze to mówiłeś i miałeś rację
Ta miłość była fałszywa a nasza przyjaźń szczera
Kiedyś
zaczniemy wszystko od początku
Bo nie można tak
skończyć tego co nas łączy
Kiedyś
Zobaczysz, że mogę się zmienić
I wtedy jeszcze raz
zaczniemy wszystko od początku
Kiedyś
zaczniemy wszystko od początku
Bo nie można tak
skończyć tego co nas łączy
Słyszałem cię jak płaczesz
Tamtego wieczoru
Siedziałaś w pokoju obok
I myślałaś, że śpię
Gryzłem się tym
Sam siebie zacząłem nienawidzić
Płakałem razem z tobą
Ale zostawiłem cię z twoim płaczem
Sprawiało mi to ból, musiałem cos zmienić
Wyrządziłem ci ból choć nie chciałem tego mój aniele
Widzieć cię taką to najgorsze co znam
Gdy zobaczyłem łzy wiedziałem, że zbliża się koniec.
Jesteś dla mnie ważna nawet jeśli się teraz rozstaniemy
Wiesz że cię potrzebuję, byłaś jak podarunek
Nigdy nie byłaś dla mnie zła, byłaś dobrym człowiekiem.
I to też jest powód dlaczego o tobie myślę
Najgorszym wrogiem dla siebie jestem ja sam
Wciąż w siebie celowałem
Trafiłem jednak w końcu ciebie.
Kiedyś
zaczniemy wszystko od początku
Bo nie można tak
skończyć tego co nas łączy
Kiedyś
Zobaczysz, że mogę się zmienić
I wtedy jeszcze raz
zaczniemy wszystko od początku
Nie wiem jak to mogło mi się stać
Właśnie w tym trudnym czasie
Powinienem był wtedy grać rolę ojca
ale nie byłem na to przygotowany
A teraz stoję tu zupełnie sam
Widzę w lustrze moją bladą twarz
Zaczynam na siebie krzyczeć
I tracę przy tym rozum
Nie chcę tego pojąć lecz muszę zrozumieć
że ty moje dziecko żyjesz gdzie indziej.
Wierzę, że w końcu się spotkamy
I, że wybaczysz mi wszystkie błędy.
Najgorszym wrogiem dla siebie jestem ja sam
Wciąż w siebie celowałem
Trafiłem jednak w końcu ciebie.
Kiedyś
zaczniemy wszystko od początku
Bo nie można tak
skończyć tego co nas łączy
Kiedyś
Zobaczysz, że mogę się zmienić
I wtedy jeszcze raz
zaczniemy wszystko od początku
Byliśmy z gruntu tak różni jak ogień i lód
Chociaż tak niepodobni łączyła nas braterska więź
Nigdy nie myśleliśmy, że coś może ją rozerwać
Ale wtedy zjawiła się wielka miłość, dziś nawet nie pamiętam jak miała na imię
Powiedz mi co poszło nie tak bo tego nie zauważyłem.
Ona ciągle twierdziła, że jesteś dla mnie zły.
Ale teraz to się mści bo ona mnie zostawiła
i osiągnęła to, że moi przyjaciele mnie teraz za to nienawidzą.
Zawsze to mówiłeś i miałeś rację
Ta miłość była fałszywa a nasza przyjaźń szczera
Kiedyś
zaczniemy wszystko od początku
Bo nie można tak
skończyć tego co nas łączy
Kiedyś
Zobaczysz, że mogę się zmienić
I wtedy jeszcze raz
zaczniemy wszystko od początku
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):