Teksty piosenek > R > Ravi > Progres
2 536 289 tekstów, 31 730 poszukiwanych i 544 oczekujących

Ravi - Progres

Progres

Progres

Tekst dodał(a): energy12 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Ilovemusic17 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Kolejny kozak kawałek, tu pisanie, nagrywanie dalej,
Łącząc rymy, wersy w całość pokaże Ci co jest grane.
Te teksty nabazgrane będą Ci się śnić po nocach,
Skill wciąż rośnie, flow przybywa, jest na poziomie wieżowca.
Weź zrób to tak by usłyszały o mnie ulice,
Otwórz okno, wypuść dźwięki i pokaż, że się liczę.
Na bicie wciąż gram, lecę jak Leon zawodowiec,
Bo z zawodem swym kojarzę pisanie tego dla Was, ziomek.
Otwórz oczy, spójrz na opłakane blokowiska,
Wychodzę na zewnątrz i zawijam tu gdzie moja przystań.
Jak iskra z ogniska rozpalam serca nastolatek,
Gdy nawijam wywołuję nie kończące się empatie.
Ich reakcje na mój głos często wywołują sztos,
Jak boss, lecę na majku często paląc go.
Kto jak to ale Ty weź skumaj to koleś,
Bo ja mam szacunek do wszystkich którzy mają go do mnie.

Gdy wbijam na bit to wersów nie spieprzę,
Rymy mam lepsze, dziewczyno bierz mnie.
Już tęsknię, wiem, że dobry kawałek będzie,
Euforię wywołuję i dobrze ten bit czuję.
Ten rap, ten świat to jest całe moje życie,
Te zwrotki, teksty to moje lustrzane odbicie.
Furę mi zglebicie, pomnik wyrzeźbicie,
Przebicie, wzbicie, pobicie, potem zabicie.
Okien rozbicie, dźwięk tłuczonego szkła,
Gdy muzyka gra, ten świat nie jest nic wart.
Start, do wyścigu, trzy, dwa, jeden,
Ty zapierdol to na głośnik wypijając zero siedem.
Już nie jeden niby raper próbował mnie w tym wychujać,
Potem malucha rozbujać, bo na więcej nie stać, burak.
Góra przewidziana dla mnie za ten kawałek,
Żal dupę ludziom ściska, że talentu brak, wcale.

Lament, konfident testament już pisze, brat,
Ja mam w to wyjebane, dla mnie najważniejszy track.
Brak jakiegokolwiek pohamowania,
Piszę dla wszystkich słuchaczy, więc doceń me starania.
Jak Hania w kartonach ja lecę na mikrofonach,
Nawet nie próbuj mi zabronić, już nie bądź taki kozak.
Prozak daje mi to szczęście na bicie,
I nawet jeśli zginę to z grobu mnie usłyszycie.
Tycie są Twoje przeciwwskazania,
Więc lepiej zamknij mordę i już nie bądź taki cwaniak.
Baniak pęka mi już od tej fałszywości,
Skacze z radości, by nie dać się ponieść złości.
Gości mam coraz więcej w swoim studio,
Nowe znajomości a Twój flow płynie jak gówno.
Równo, dawno, dla mnie sławo przybywaj,
Ja o Tobie nie zapomnę, w gierki sobie nie pogrywaj.

Rywal, konkurencja bije mnie na głowę,
Zdaje sobie z tego sprawę, więc weź wyluzuj ziomek.
Domek to miejsce, w którym piszę teksty,
Z słuchawkami na głowie po prostu staję się lepszy.
Pieprzyć wszystko co wokół nas otacza,
Skup się na sobie ziomek i weź poczuj co to pasja.
Racja, przyzna mi ją każdy mój znajomy,
Metaforą i słowami walczę o swój dobrobyt.
Skowyt silników uprzyjemnia mi życie,
Zanim się rozłożycie, zbliżycie zastanów się skrycie.
Do celów dążycie, ja popieram to, tak,
Lecz prędzej czy później to wszystko trafi szlag.
Jak pogodzić się z sytuacjami,
Wiem, że radę sobie damy i nigdy się nie poddamy.
Bramy do śmierci są ciągle otwarte,
Więc ogarnij się człowiek, wykładam na stół kartę.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Tekst:

Ravi

Edytuj metrykę
Muzyka (producent):

Ravi

Rok wydania:

2013

Covery:

Ravi

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 536 289 tekstów, 31 730 poszukiwanych i 544 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności