Rick Ross - Nobody

[intro]
DIDDY: Chciałeś ku*wa wozić się z tymi frajerami*
Te ziomki są czarnuchami
Te ziomki są zwykłymi śmiertelnymi sku*wielami
Nie chcesz wziąć w objęcia Twojego przeznaczenia, chcesz przejść obok.
Ty nie chcesz iść do tego pie*dolonego piekła gdzie będziesz samotny
Nie dajesz rady znieść tego pie*dolonego bólu niewiedzy kiedy to gówno się w końcu skończy

HOOK: FRENCH MONTANA:
Mama próbuje mnie ocalić
ale ona nie wie, że to ja próbuję ocalić ją.
Koleś, ci ziomale próbowali się bawić
Koleś, dopóki mam ten papier
będziesz nikim dopóki ktoś Cię nie zabije


RICK ROSS:
"Celuj we mnie" - ostatnie słowa mojego ziomka
Na chodniku, urodzeni zabójcy, dreszcze ciała.
Pieniądze z narkotyków, znaczki dolarów
Dilerzy wyprowadzają się z wynajmowanych mieszkań, alfons jest chory psychicznie, je sushi w Nobu
związany jak Afgański żołnierz, nie ma gdzie pójść
Więc bang, zero ocalałych
tylko moi ziomale z rejonu, zwiększa się liczba zabitych
ziomki, którzy wszystko szpiegują na swoich IG, nigdy IB
ciągle sami, dresowa polo
nikt nie nagrywa, pora strzelać
Moje pożądanie dobrych rzeczy zrobiło ze mnie kłamcę,
Strzelający nakręca się jakby to było voodoo
9 żyć, strzelba z coolerem
Makaveli w Rari, ciągle B-I, podwójne G I E
błagam zapal ze mną
idź do łóżka z kilogramem jak Casino
Janet Reno, wszyscy mamy długi u Nino
Ładne samochody na ulicy
Jeśli to spieprzysz będziesz na boku, zbrodnia popłaca - zwiększysz swój szacun

REFREN

DIDDY:
Chcecie ku*wa chodzić z tymi ziomkami?
Jaka do ku*wy jest ich kiltura?
Gdzie ku*wa są ich dusze?
Co was określa?
Te ziomki z tymi pieprzonymi głupimi uśmiechami na twarzy
Chcesz się z nimi wozić, czy chcesz z nimi się trzymać?
Bóg, ziomek?
Zastanów się ku*wa dobrze

RICK ROSS:
Jestem stamtąd gdzie, ulice cię wychowują
Ziomki ubijają interes, kokaina wyznacza przyjemność.
Narkotyki to nasz produkt,
produkt uboczny, podchodzisz do mnie, ja to pie*dolę
nowy mercedes, jako że jest za*ebiście szybki
Nic nie spenetruje stalowych drzwi, znaków gangów, zobacz to wszystko
Odmówiłem moją modlitwę kiedy liczyłem owieczki zasypiając
Niezbyt napakowany, ale bawię się warunkami kiedy ogarniam coś z ludźmi, czaisz?
Hałas, nadzienie z kostnicy z większą ilością kapusiów.
My ich zabijamy i zabieram ich dzi*ki, RIP
Włochate cipki na zimowe noce
Ciemne butelki kiedy czuję że chcesz wiedzieć jak czują się zwycięzcy
ale nigdy nie jestem na tym wózku.
Tylko ku*ewki dla moich ziomków, PJ dla nas dwóch
Chłopaczki od wódki idą umrzeć za Diddiego
Moje ziomki jeżdża za mniej, są prawdziwi, ziomuś, zrobili mnie brudnym
dotykali moje nawet zanim było zabite
tak jak wiem, że każdy ateista zawsze umowę z Stevenem Hillem
Jesteśmy magicznym miastem internetu
sprzątnijcie ekipę ziomków, tak działa moja sieć ziomków

REFREN

DIDDY:
Ku*wa, chcesz o tym gadać?
Pie*dolone cacka, Bentleye i Hubloty
I te pie*dolone dzieła sztuki ziomków, które nigdy nie zawisną na ich pieprzonych ścianach
I pie*dolone rezydencje ziomków których nie będa mieć
Nygusy nie mogą nawet spłacić IRS, zostaw ich pieprzony staff ziom
Musisz powiedzieć prawdę, brat
Prawda uczyni cię wolnym, synu
Prawda sprawi że będziesz wolny


*roach - osoba, która zawsze chce pieniędzy albo jakich twoich rzeczy, pożycza twój samochód, dzwoni z twojego telefonu itd)