Tekst piosenki:
Rudi:
Popatrz dobrze, stoi cała zgraja,
To moja ekipa, stoisz w kącie, drapiesz się po jajach.
Co jest, szukasz dydka? Twoja opinia jest jak prezerwatywa, no bo na chuj mi ona?
Przy moich hitach parkiet to pokrzywa, bo parzy ludzi po nogach,
Mógłbym chwalić się jeszcze długo, bo mam czym,
Ale nie o to chodzi, by rzucać dupą jak ktoś patrzy.
Popularności zastrzyk, aprobata ludzi z branży,
To jest coś, co budzi do działania, weź zabierz te laury.
Wypierdalać z tym, co drugi burak nosi snapbacka,
To jest twój styl, czy nosisz go, bo tak powiedział Tyga?
Na podwójnych napierdalam już od bardzo dawna
I nie truj mi o tym, że przyszłość leży w hashtagach.
Chuja prawda, prawda jest taka, że nie wytrzymasz parcia,
(?) co robi bajzel w Stanach.
O co wam chodzi? Tej, co wy macie w planach?
Bo na pewno nie to, że to będzie ewoluowało w przyszłych latach,
Bo wiecie, że to teraz jebło, za dwa lata powie nara.
Będziemy powodem tego, że ta scena trzęsie się,
Bo pierdolimy modę, to nie o nią chodzi w rap grze!
Rudi:
Oooooo, zacząłem zwrotkę.
Yooooo, mogę jeszcze wolniej.
Teraz rzucę punch, uwaga.
Zawsze jestem świeży #frytki_z_Mc'a
Kurwa, błagam, jakiego wysiłku to wymaga,
Napisanie tracka, w którym zwrotki to pokaz stękania?
Nie będzie z ciebie Wiz czy Kendrick, którymi się jarasz,
A mi pierdolą pizdy bez wiedzy, że kopiuję Szada.
Też sobie możesz przyspieszyć,
Ja po 4 latach dopiero przestałem ludzi śmieszyć,
Zacząłem ich jarać.
Robiłem śpiewane refreny, wtedy to było passe,
Dzisiaj co drugi to lepszy, próbuje być jak Marry Jane.
Wyprzedziłem swe czasy i to, co kiedyś było złe,
Teraz to buja te tępe masy i dla wszystkich niby jest ok.
Chcesz to sprawdź sobie w necie definicję mody,
Robicie z rapem to, przed czym każdy kiedyś się bronił.
Będziemy powodem tego, że ta scena trzęsie się,
Bo pierdolimy modę, to nie o nią chodzi w rap grze!
SC:
Ach, te wyswagowane dziewczynki i chłopcy,
Tak doskonale dobrane wasze air force'y
Do czapek i spodni, jakie kolorki,
Patrz, jacy modni, ta, weź się pierdolnij
Raz w łeb i pojmij, że wasz swag od homies
Tam ze Stanów żółtki jak pasztet z Biedronki,
Więc patrzy na pionki ten, kto ma we łbie obraz
Tylko jeden, że strzeli ci cumshotem prosto w twarz.
Bo przecież to jest jak linijka w mundurze,
Czyli przebrała się miarka, tak być nie będzie dłużej.
Jak grób policjanta, tu jest pies pogrzebany,
Że nie zniosę waszej obecności na scenie pedały.
Jestem w poglądach stały, chociaż idę ciągle naprzód,
Ty zajeb sobie dziarę na twarzy, napiszę 'swag w chuj',
Żebym za pięć lat wiedział, gdy ty się jarać przestaniesz,
Patrząc na ryj ci że twoje opinie są chuja warte.
Będziemy powodem tego, że ta scena trzęsie się,
Bo pierdolimy modę, to nie o nią chodzi w rap grze!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):
Jest "tak być nie będzie dłużej"
A powinno być " tak być nie bydzie dłużej"