Shy Siesta - His Theme (Songheart ver.)

Znalazłem cię tego ciemnego dnia
Spadłaś z bardzo wysoka
Z radością przyjąłem że zostajesz
By potem ci wszystko odebrać

Tak wielu stało po twojej stronie
Chciałem twojej śmierci
Wyglądasz tak jak ona
Więc może pamiętasz?

Uznawałem to za grę
Resetuj i wznów
Dlaczego mnie nie zabiłaś?
Oszczędziłaś mnie i uwolniłaś

Obserwowałem jak twoi przyjaciele świętują
Knułem i planowałem ich przeznaczenie
Gdybym tylko wziął ich wszystkich
Mógłbym spowodować, że twój świat się zawali

Już nie jako kwiat
Mógłbym pokazać moją prawdziwą moc
Wybrałaś ocalenie ich dusz
To od zawsze był twój cel

Obserwowałem jak wołasz
O co w tym wszystkim chodziło?
To było jej przebudzające wołanie
I wtedy upadłem

Uświadomiłem sobie mój błąd
Moje serce zaczęło boleć
Dlaczego nie mogłaś mnie uratować?
Ja po prostu chciałem być wolny

Wspinając się na tej góry szczyt
Oczekiwałaś, że co zobaczysz?
Dlaczego weszłaś na miejsce jak to?
O czym ty w ogóle myślałaś?

Ona wygląda teraz tak spokojnie
Nadal nie rozumiem jak
Chciałem, żeby to się skończyło
Aż nagle otrzymałem nowego przyjaciela

Przepraszam Frisk, nie płacz
Po prostu zostaw mnie bym umarł
Proszę, nie resetuj tej linii czasowej
Pozwól im żyć swoimi życiami

(Proszę nie płacz
bo już w porządku)