Tekst piosenki:
Przezimujemy, przezimujemy na pewno
W lisiej norce pokoju, pod białymi żaglami
Odchodzących za morza uśmiechów
Za górami książek i papierosów
Na pewno wypłynie brzytwa dla tonących
I delfiny swoimi niezgrabnymi nosami
Wysoko nas uniosą
Nad morzami tego małego pokoju
I oaza spokoju i ciszy wfrunie przez okno
Na skrzydłach swych motylich
I różnobarwne kwiaty rzucą się przez okna
Ze swoją tęczą dla tych, którzy chcą nagle wyjść
Na pewno się roześmieją
Ze śmiesznego nieporozumienia
Poklepią po ramieniu prawym
Poklepią po ramieniu lewym
Żeby je odprostować
Na pewno któregoś dnia
Osunie się ten kamień z ciszy
I zadzwoni telefon
Przyjdzie kartka pocztowa
Ktoś wejdzie do pokoju
I oczy zasłonisz od słońca
Jasno patrzących oczu
Na pewno ciężarek
Który wykrzywił ci usta
Na pewno zdejmą
I herbatę będziecie pili
Na przemian opowiadając
Znowu podniesionym głosem
Na pewno zdejmą ten ciężarek
Podleczą rękę serdecznym uściskiem
Łagodnie przejdą przez serce
By wreszcie po ludzku
Spokojnym swym rytmem zaczęło bić
Rozproszą ciemność
Zagaszą tobie papierosa
Byś siebie nie kaleczył
Na pewno przyjdą
Lub wpadną z wielkim krzykiem
Lub wmilczą się którejś nocy
I róża wpadnie przez otwarte okno
I ktoś przed oknem
Zaśpiewa bez powodu
To przecież tylko ludzie
Mali, śmieszni i zabawni
Na pewno gdzieś zimują
Jak nastroszone drzewa
Bezlistne, jeszcze bezlistne
A wiatr im zapomnienia
W ściśniętą dłoń nawiewa
I sam na pewno przebaczać
Już umiesz i zapominać
Ostre spojrzenie rozluźnić i patrzeć
I patrzeć, jakbyś odpływał
I zmarli staną za skrzydłami waszych krzeseł
Bezgłośniej i ostrożniej
Niż przychodzili do was w snach
Przezimujemy, przezimujemy na pewno
Przezimujemy, przezimujemy na pewno
Przezimujemy, przezimujemy
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):