Skid Row - Riot Act

Nigdy nie chciałem zostać prezydentem
Bo to nic innego jak podróż do pychy
Nigdy nie chciałem twojej edukacji
Bo to nic innego jak sterta gówna

Zanudzasz mnie na śmierć więc zamknij się
Na litość boską

Przestań czytać mi ustawę o zamieszkach
Kiedy mój mózg jest wciąż nietknięty
Mówisz że pada a szczasz mi na plecy
(pl. idiom: plujesz mi w twarz, i mówisz, że to deszcz)
Więc przestań mi czytać ustawę o zamieszkach

Nie mogłem słuchać ani jednego twojego słowa
To do niczego nie prowadzi tylko jest wyczerpujące
Kiedy twoja płeć, dragi i ważna ofiara (?)
To tylko splunięcie które ścieram z podbródka


Wolałbym iść donikąd niż nie wiedzieć gdzie to jest


Przestań czytać mi ustawę o zamieszkach
Kiedy mój mózg jest wciąż nietknięty
Mówisz że pada a szczasz mi na plecy
(pl. idiom: plujesz mi w twarz, i mówisz, że to deszcz)
Więc przestań mi czytać ustawę o zamieszkach

Nigdy nie chciałem zostać prezydentem
Bo to nic innego jak podróż do pychy
Nigdy nie chciałem twojej edukacji
Bo to nic innego jak sterta gówna

Zanudzasz mnie na śmierć więc zamknij się
Na litość boską

Przestań czytać mi ustawę o zamieszkach
Kiedy mój mózg jest wciąż nietknięty
Mówisz że pada a szczasz mi na plecy
(pl. idiom: plujesz mi w twarz, i mówisz, że to deszcz)
Więc przestań mi czytać ustawę o zamieszkach

Przestań czytać mi ustawę o zamieszkach
Kiedy mój mózg jest wciąż nietknięty
Mówisz że pada a szczasz mi na plecy
(pl. idiom: plujesz mi w twarz, i mówisz, że to deszcz)
Więc przestań mi czytać ustawę o zamieszkach