Snow Patrol - Never Really Tire

Cholera z horyzontem twym
Znowu czas karmienia
Przerażony, by go opuścić
Patrząc w słońce
Złamany przez drugi dzień świąt
Na zdrowie wszystkim
Krajobraz się wali
Serce nie pomieści przestrzeni

Wiara, chcesz mieć wiarę
Chcesz być związany
Fale po prostu przypływają fala za falą
Prawie umarliśmy, tak
Życie, to coś, co trzymasz
To coś, co powstrzymujesz
Raz wyjdź z głowy
I ze stałego toru

Obal noc
Wydobądź swą duszę
Pokaż mi ją teraz
Bym wiedział
Wreszcie pocałuj mnie
Ziemia stąd wygląda spokojnie
Teraz jesteś taki, jaki powinieneś
Lew dla jelenia

Ooh, na co czekasz?
Nigdy się tym nie nużysz
Nigdy się tym nie nużysz
Ooh, na co czekasz?
Nigdy się tym nie nużysz
Nigdy się tym nie nużysz

Cholera z twym ego
Oddychaj, aż zaboli
Rozszarp mnie na kawałki
Dom tu w ziemi

Czas, chcesz znaleźć czas
Bo chcesz tworzyć bohaterów
Ale linie, przekroczyłeś linie, aż to wszystko znaczyło zero
Miłość, chcesz uprawiać miłość
Ale jeszcze siebie nie kochasz
Nad tym, że dobry Pan tam w górze
Nie zabrał ciebie - to bezpieczny zakład

Zabij wszystkich swoich bohaterów
Teraz nie ma gdzie się ukryć
Czy twoje słowa mają wartość?
Czy coś w tobie umarło?

Ooh, na co czekasz?
Nigdy się tym nie nużysz
Nigdy się tym nie nużysz
Ooh, na co czekasz?
Nigdy się tym nie nużysz
Nigdy się tym nie nużysz

Ooh, na co czekasz?
Nigdy się tym nie nużysz
Nigdy się tym nie nużysz
Ooh, na co czekasz?
Nigdy się tym nie nużysz
Nigdy się tym nie nużysz
Ooh, na co czekasz?
Nigdy się tym nie nużysz
Nigdy się tym nie nużysz