Speculum - Tornado z lawy

No to że była królewna
Poszła do lasu
On był za siedmioma rzekami
Tam były krasnale
Ale ona z nimi nie mieszkała
A złą królewnę otruła
Potem przyszedł królewicz
I ją pocałował


Ja pierdole nie do wiary
Na horyzoncie
TORNADO Z LAWY
Lecą z nieba psy i koty
Jak na wschodzie
SAMO-LOTY

Dzwonie 9 6 6 7
Jeden wolny
101! 101!
No to kurwa przejebane
On ma do mnie
ZBLOKO-WANE ZABLOKO-WANE ZABLO-KO-WA-NE

Już Wam mówię jak to się stało
Wracałem z nim gdy już świtało
Oko zmrużyłem słowo tylko na chwilę
Patrzę wokół pola lasy chyba zbłądziłem
Taksiarz mi mówi, że to najkrótsza droga
Szkoda tylko samochodu bo jest szutrowa
Mówię stary to nie moje rejony
A on na to wypierdalaj - pierdolony!

Ref:
To nie Twoja wina, że taksówką
Zwykle w weekend wracasz
Lecz niech wiezie prostą drogą taka jego praca
Gość zawiany, taksiarz cwany licznik przekręcony tłucze
Lepiej wracać na piechotę piwo, taniej krócej

Dzwonię wkurwiony na centralę
Odblokować
NIE DA SIĘ CO DALEJ
Zapytajcie o numer prywatny
Nie chce podać sfochowany
A TO CHUJ JEBANY

Z babką z centrali gadam zdesperowany
Prawie zapomniałem
TORNADO Z LAWY
Patrzę na rogu zielony szaran
Kierowca macha do mnie
I SZYBKO SPIERDALA

Muszę się przyznać, że troszeczkę skłamałem
Nawalony złotówiarza grubo zbluzgałem
Nie pamiętam jak długo spałem
Ale na 100% mu siedzenie zarzygałem
Taksiarz mi mówi, że zapłacę
za pranie tapicerki stówę - przyjebałem mu w banie
Chciał wtedy chyba zadzwonić po psy
Ale ja dałem w długą tyle mnie widzieli

Ref:
To nie Twoja wina, że taksówką
Zwykle w weekend wracasz
Lecz niech wiezie prostą drogą taka jego praca
Gość zawiany taksiarz cwany licznik przekręcony tłucze
Lepiej wracać na piechotę piwo, taniej krócej

To nie jego wina, że pijanych zwykle wozi
Ale czasem lepiej jak piechotą taki chodzi
Taksiarz cwany gość zawiany fotel zarzygany
Lepiej jeździć już na pusto proszek, banknot, lustro

Ja pierdole nie do wiary
Tuż koło mnie
TORNADO Z LAWY
Już pierdolić psy i koty
Trza spierdalać
Przez pola, przez płoty
Lawa kapie mi na plecy
Obejrzałem się
PO PROSTU DLA HECY