Ten Tonnes - Nights In, Nights Out

Och, powiedziałaś, że to Ty mnie uratujesz
Zabrałem to do banku, a tam nie mogli tego sprawdzić
I mimo to zachowałem zimną krew, gdy nic się nie zmieniło
Obietnice, obietnice nie mają żadnego znaczenia

Powiedziałaś, że potrzebujesz trochę
Czasu sam na sam
Zawsze jestem pośrodku
Wychodzenia i wracania do domu

Noce w domu, noce poza nim
Wszystko pozostaje takie samo, nawet twarze
Wpadam, wypadam
Nigdy nie spotkałem kogoś, kogo nie znam, kończą nam się miejsca
Chcę tylko być sam
Noce w domu, noce poza nim
Muszę uciec, muszę zerwać się z łańcuchów

Czas ucieka, a ja się nie ruszam
Czy przymarzłem do podłogi?
Potrzebuję własnej wyspy, jak rozbitek
Obietnice, obietnice falują przy brzegu

Powiedziałaś, że potrzebujesz trochę
Czasu sam na sam
Zawsze jestem pośrodku
Wychodzenia i wracania do domu

Noce w domu, noce poza nim
Wszystko pozostaje takie samo, nawet twarze
Wpadam, wypadam
Nigdy nie spotkałem kogoś, kogo nie znam, kończą nam się miejsca
Chcę tylko być sam
Noce w domu, noce poza nim
Muszę uciec, muszę zerwać się z łańcuchów

Bo wszyscy śpiewają tę samą piosenkę, o nie
Potrzebuję swojej własnej przestrzeni

Noce w domu, noce poza nim
Wszystko pozostaje takie samo, nawet twarze
Wpadam, wypadam
Nigdy nie spotkałem kogoś, kogo nie znam, kończą nam się miejsca
Chcę tylko być sam
Noce w domu, noce poza nim
Muszę uciec, muszę zerwać się z łańcuchów
Noce w domu, noce poza nim
Muszę uciec, muszę zerwać się z łańcuchów