The Roots - Black Rock

Czarna skała*

Hej, co na śniadanie?
To samo, co wczoraj
A tak, cheeseburger i 40 uncji**
Hej, co na obiad? Nic, kolego
Ale wczoraj wieczorem śniłem o steku
A naprawdę czuję się jak
Bydło w rzeźni
Ale pieprzyć to, wyhodują kolejne, a teraz ćwierć uncji
To nie pierwszy sort, ale jednak będziesz na haju
Ci kolesie wyglądają jak gliny, co ja wiem do cholery

Na końcu tego tunelu są czerwone i niebieskie światła
Jak już raz zapłacisz cenę, to nigdy nie postąpisz dobrze
Jedyne co wiem to, że wszystko, co zrobiłem, było złe
Może nie ma miejsca, do którego bym należał
Jedynym, co przede mną jest kulka w łeb
Mają nadzieję, że pewnego dnia odnajdą mnie martwego
Do tego czasu jednak stworzę sobie jakieś miejsce na tym świecie
Dla siebie i mojej dziewczynki

Napotkałem nieoczekiwaną śmierć o poranku
Onomatopeja paplaniny kolesi
Nazwę to jak ich widzę, bez rymu i powodu
Co dzień borykam się z innymi bzdurami
Do diabła ze zwierzęcymi mękami
Więc kochaj, lecz nie dziwki, umrzyj bogatszy od języka
Winny grzechów w zależności od trzciny kołyszącej się na wietrze
Tutaj nie każde pytanie otrzyma odpowiedź***
Na końcu tego tunelu są czerwone i niebieskie światła
Jak już raz zapłacisz cenę, to nigdy nie postąpisz dobrze
Jedyne co wiem to, że wszystko, co zrobiłem, było złe
Może nie ma miejsca, do którego bym należał
Jedynym, co przede mną jest kulka w łeb
Mają nadzieję, że pewnego dnia odnajdą mnie martwego
Do tego czasu jednak stworzę sobie jakieś miejsce na tym świecie
Dla siebie i mojej dziewczynki



* Black Rock – może odnosić się do afroamerykańskiego ghetto
** uncje, o których mowa w tekście odnoszą się do porcji marihuany
*** w oryginale występował idiom, wers przetłumaczyłam tak, by zachować sens wypowiedzi