Tekst piosenki:
Cześć, to znowu ja, Twój ulubiony wróg, yo.
Kiedy mówiłem Ci, że musisz przetrwać (kiedy)
Nie musisz jak Cie kusi cmentarz
Bywam tam czasem, o tak dla kurażu
Nie walczę z czasem bo znam jego pazur
Stracę to starce, mój life moje straty
Popatrz to moje błędy, ja stoję za tym
Ale nigdy mi nie wmówisz i to jest istotne,
Że stoję za którymkolwiek z Twoich potknięć
Smak zdrady, zapach odrzucenia
Mam wady, jaha, kto ich nie ma
Znam takich co to chcieli wyprzeć
Tyle w nich prawdy co śniegu na Cyprze
Nadepnąłem im na odcisk, sorry
mam śladowe ilości pokory.
Poskładałem nasze szepty w krzyk i
Zabrzmiał pięknie, słuchaj (pieprzyć ich)
Nie odpowiadam za to i nie próbuj uciec
Nie odpowiadam leszczu na pytania głupie
Mam chyba w sobie trochę Nicholsona w locie
Chore ambicje by odłożyć to na potem
Zrobiłem w kontaktach przesiew z nimi sto
Z tolerancja jestem w lesie i widzisz to
Czasem to mnie mocno niesie i mnie wini ktoś
A bywa że dzieje źle się i infinito
Nie odpowiada mi tutaj być na uprzęży
Gadam co przyniesie ślina na język
Grałem w piłkę kiedyś i trochę pamiętam
Więc się nie zdziw jak szybko kopnę w kalendarz
Powiedź mamie, że masz nowego idola
Skasowałeś słowa - "skromność" i "pokora"
Swojej pannie powiedź że ma w domu dyktatora
i jak myśli, że Ci to przejdzie - jest chora
Pamiętałeś, że człowiek ma wyobraźnie,
i nie musi wszystko traktować poważnie
Przecież znasz mnie, nigdy nie byłem Sajko
Przeciwko lekom, stawiam żonglowanie fajdom
Zabawa, rozrywka, koloryzacja
Twórczość, artefakt, kreacja
Prawdziwy, oryginał, autentyczność
W zgodzie z sumieniem , szczerze i zrozum to wszystko
Mam tylko słowo ### i zaufanie
Dlatego zawsze mówię tutaj pełnym zdaniem
Ale kiedy wstanie jutro szybko dzień,
nie zapomnij że ja jestem tylko tłem.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):