Tekst piosenki:
Cięższe powietrze jakby nigdy wcześniej,
To jesień się zbliża i przychodzi z deszczem,
Wiesz jeszcze poczekam na przebłyski słońca,
Gdy rzeka przybierze jak nadejdzie wiosna,
Rok tak zapętlam ,jak pętle na bębnach,
I za parę lat (tak), włosy ze srebra
To wielka karuzela zataczamy na niej krąg
I wszystko do nas wraca choćby z obcych rąk,
Wiesz, jeszcze nie raz pogubimy się tu razem,
A te dreszcze na ciele same będą mówić prawdę,
Kochanie, wiem co znaczy przemijanie
Nie możemy już się poddać, razem damy radę zawsze,
Żadna siła nam nie straszna, kiedy roztapiamy lód
Każda doba spędzona razem to mały cud,
Para z naszych ust, to gorące wnętrze,
Przecież każdy śnieg można stopić,
jak się dobrze go rozgrzeje.
Wiosna, lato, jesień, zima,
365 okazji by wygrać,
Wiosna, lato, jesień, zima,
12 miesięcy by szczęście trzymać /x2
A od pierwszego stycznia, aż do końca grudnia,
Spędzam nad kartkami popołudnia ,
i pół dnia, siedzę myśląc co czeka na nas,
Zdobywam wiedzę to jest siłą człowieka, zaraz
Pytaj o wszystko, wszystko kochanie
ale nigdy o to, czy nie przeraża mnie przemijanie
jestem draniem i chamem i to zostanie mi dalej,
Na nic czekanie ja stale, wolę nagrywać wokale
niż robić cokolwiek innego,
Ten rap mnie niesie,
kończy się lato, kurwa i idzie jesień
Idzie do nas by nas złapać za ręce
Każdy na coś czeka, ja częściej tęsknie,
I wiem, że to bezsens, ze biegnę po szczęście,
Na barkach mam miasto i ludzi których miejsce zająłem,
I tak słowo za słowem,
,a liście lecą z drzew na pysk,
Co jest ?
Wiosna, lato, jesień, zima
365 okazji by wygrać
Wiosna, lato, jesień, zima
12 miesięcy by szczęście trzymać /x2
Może nie być mnie jesienią, będę sam siedział na chacie,
Może będę pisał wiersze, przy tym tylko pił herbatę ,
Cztery pory roku stanów emocji jest pełno,
chociaż niby to dwie strony, jak niebo i piekło,
Na rozstaju dróg zawsze musimy wybierać,
Niby wszystko nic nie warte, jak na końcu się umiera,
Chuj w to ja żyję, "nono mis moriar" ,
i nawet jak zginę ,to nie do końca,
Bo wiosną odżyję wraz z promieniami słońca ,
Wtedy nabiorę kolorów jak kwiaty na łąkach
Tylko trzeba przetrwać te chłodniejsze dni i noce,
Kiedy jeden obraz będzie widać z naszych okien,
Kilka rozmów z Bogiem, jeśli w ogóle istnieje
Niesłyszalnych monologów, które i tak wiatr rozwieje
Ucieczka przed depresją i demonami nocą
Każdy na coś czeka a ja tęsknie już za wiosną.
A ja tęsknie już za wiosną...
To są cztery pory roku.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):