Tekst piosenki:
Rain falls.
It don't touch the ground.
I can recall an empty house.
You say I'm fixed but I still feel broken...
Broken.
Lights on, lights off.
Nothing works.
I'm cool. I'm great. I'm a jerk.
I feed myself lies
With words left unspoken.
Gonna be ok, gonna be ok.
One day. One day.
That day never came.
That day never comes.
I'm not lettin' go.
I keep hangin' on.
Everybody says that time heals the pain.
I've been waitin' forever.
That day never came.
You said I'd be comin' home.
They said he's fine left alone.
The screams in my mind.
I keep them a secret...
A secret.
Doctors and your promises.
Psychics, healers, I've seen the best.
Whatever they sell sure know how to deal it.
Gonna be ok, gonna be ok.
One day. One day.
That day never came.
That day never comes.
I'm not lettin' go.
I keep hangin' on.
Everybody says that time heals the pain.
I've been waitin' forever.
That day never came.
Gonna be ok, gonna be ok.
One day. One day.
That day never came.
That day never comes.
I'm not lettin' go.
I keep hangin' on.
Everybody says that time heals the pain.
I've been waitïn' forever.
That day never came.
That day never came.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (37):
Ja to widzę w jeszcze inny sposób
Jakieś uparcie, zawzięcie w dążeniu do swoich racji, kiedy każdy sugeruje, że błędnie myślimy narzucając nam swoje przekonania przesycone czymś czego nie uznajemy (pogoni za pieniądzem, próżnym życiem etc.) gdzie już sami zaczynamy się gubić w tym co myślimy, zaczynamy tracić przekonanie o swojej słuszności, ale jednak się nie poddajemy. W tym rozbiciu, trwając w tym zawzięciu samotnie jak "w pustym domu" wierząc że lepsze to niż korelacja z ludźmi których w pełni nie akceptujemy (możemy bowiem przesiąknąć częścią nich = tracąc część siebie)
Druga myśl jest relacją z jakąś osobą, z którą czujemy bardzo mocną więź, na zawsze, czego nic nie zniszczy, ale też taką której stałości nie możemy być pewni.. Lata lecą a przekonanie mocnym być nie przestaje, wierząc że w końcu się ją osiągnie.. chcąc sobie na to zasłużyć..
Gonna be ok.. Gonna be ok.. ^^ pocieszenie, optymizm dla ciężkiej ambicji
Można pójść dalej odwołując to do literackiego motywu odwiecznej walki dobra ze złem :>
Gdzie zawsze trudno w pełni określić co jest dobre a co złe. Można wierzyć jedynie sobie kierując się tym co z pewnością jest dobre, robiąc od siebie jedynie tyle ile jesteśmy w stanie, mając świadomość ogromu reszty zła które wypełnia świat. 'będę czekał wiecznie' dopóki się coś nie zmieni
Ogólnie jednak można zauważyć taki emocjonalny schemat utworu: ciężkie przeżycie->trauma->nabranie obiektywnego spojrzenia->siła
..coś co daje ukojenie ^_^
tak czy owak, kocham! <3
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
I jeszcze ta wiara: "będzie dobrze, będzie dobrze, pewnego dnia" "wszyscy mówią, że czas leczy rany - będę czekał wiecznie" - ta osoba ciągle ma nadzieję, że wróci do normy, otrząśnie się, że wszystko będzie dobrze.
Nie mam pewności, to tylko moja interpretacja. Piosenka może mówić o stracie, ale także o dużych zmianach które spotykają nas w życiu a z którymi nie możemy sobie poradzić. Na przykład zostawiamy rodzinę, wyjeżdżamy za granice, miało być jak w bajce, szkolne gwiazdy próbują nam zrobić gnój z życia a my marzymy, żeby ten etap się skończył: "będzie dobrze, pewnego dnia"
Uch, znowu się zaczęłam uzewnętrzniać, ale jeśli moja interpretacja komuś pomoże w lepszym rozumieniu tej pięknej piosenki, to na zdrowie aliens ;) ;*
Pokaż powiązany komentarz ↓
Ubustwiam głos Billa.
One day. One day.
Przy 'comin' home' prawdopodobnie nie chodzi o wracanie do domu, może tu chodzić o wracanie do siebie, wyzdrowienie. Czasem mówi się przy końcu rozwiązywania jakiejś trudnej sprawy "i jesteśmy w domu" a wcale domu jako miejsca nie mamy na myśli.
Chociaż zakładając, że piosenka mówi o kimś kto nie tylko ma problemy ze sobą ale też jest w jakimś szpitalu czy zakładzie, można uznać, że chodzi o miejsce, baardzo mnie to zastanawia. ;)
Love!!!!!!!