Tekst piosenki:
Zbudziłem się w nocy przerażony
Na płucach usiadły mi dwie zmory
Chuchały w oczy nieświeżym oddechem
Ich wizyta nie przeszła bez echa
Nie rozumiałem od razu przekazu
Zbyt długo w życiu słuchałem rozkazów
Jedna przez drugą wrzeszczały do ucha
Ich wizyta nie przeszła bez echa
Przeprowadzisz martwych przez morze żywe
Tak jakby przechodzili przez kałużę
Lecz niech nie osiedlają się nad brzegiem
Muszą iść dalej, głębiej
Dopiero kiedy przejdą kilkanaście cieśnin
To mogą się osiedlić
Czekamy w ciszy by wyjść na plażę
Zaraz przejście przez lód pokażę
W myślach zmór jazgot mi szczeka
Ich wizyta nie przeszła bez echa
Gdzieś w pół drogi się morze rozstąpiło
Dwóch salowych drzwi otworzyło
Pod falami ciosów nie mogliśmy uciekać
Ich wizyta nie przeszła bez echa
Niebawem wielka wędrówka ludów
Długo wyczekiwana zamiana miejsc
W Moskwie na Kremlu wielki totem
W Berlinie chińczyk przejmie ster
W Nowym Jorku mega mekka
Ściana płaczu w Częstochowie
Tokio dzięki Masajom większe
W Sydney rządzić będą Sikhowie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):